Niecierpliwie wyczekiwany niedzielny, leniwy poranek. Kawa o smaku świętego spokoju. Upływ czasu, który nie przynosi nerwowego ucisku w żołądku i natrętnej myśli - spóźnię się ! Rodzinny obiad , będący w ciągu tygodnia marzeniem wręcz niemożliwym do spełnienia. Przytulna miękkość kanapy. Ciepłe objęcia koca.
Niedziela. Brak pośpiechu. Dystans mający zbawienne skutki dla tak potrzebnej w życiu równowagi ducha. Klimat budowany światłem, kolorem i drobiazgami, które pomagają postawić kropkę nad "i". Radość z detalu umożliwiającego subtelne zmiany. Plany i aranżacje skrzętnie notowane i precyzyjnie obmyślane.
Niedziela. W domu. Niedługo będzie dla mnie luksusem .... Póki co, planuję kolejne "wnętrzarskie zakupy", by z jeszcze większą niecierpliwością czekać na domowy free time. W niedzielę.
Jakieś studia zaczynasz?
OdpowiedzUsuńStrzał w dziesiątkę ! Pozdrawiam - M.
Usuńpięknie to napisałaś :) Dokładnie tak samo mam, wszystko dzieję się wolniej , możemy celebrować wspólne posiłki ;) Możesz mi napisać jak nazywają się te piękny rośliny? pozdrawiam
OdpowiedzUsuńBardzo lubię, gdy wszystko "dzieje się wolniej" :D
UsuńRoślinka to calocephalus brownii ( zwana też drutem kolczastym ... ), pięknie rośnie w ogrodzie, choć jest wrażliwa na mróż, daje też sobie radę w mieszkaniu. Zobaczymy, co mi z tego wyjdzie ... Pozdrawiam cieplutko - M.
Bardzo Ci dziękuję :) Już od jakiegoś czasu "namierzam" nazwę tej roślinki . pozdrawiam Iza
UsuńHej! Ja też z utęsknieniem wyczekuję niedzieli, soboty i nawet piątku bo nic nie muszę szykować na kolejny dzień. Niebawem skończy mi się weekendowa laba. Za 2 tygodnie w piątek mam pierwsze zajęcia na uczelni (mówiłam Ci? zaczynam znowu studia. Niby tylko 2 lata, ale dla mnie to ogromne obciążenie) W tygodniu każdy je obiadek o innej porze. Staram się by kolacje chociaż były wspólne. Celebruj wolny czas przy ślicznej dekoracji :)
OdpowiedzUsuńŚciskam niedzielnie-D.
Hmmm... to postudiujemy we dwie ... Fakt, obciążenie ogromne, tym bardziej, gdy do domu zabiera się kilogramy papierów do zrobienia. Trzymam za nas kciuki ;) ... i pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńNiedziela w domu,super sprawa:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam niedzielne poranki:)
OdpowiedzUsuńPodoba mi się kawa świętego spokoju:))))))tak masz rację smakuje wyjątkowo pysznie:)
To jest najwspanialszy smak, jaki znam ... ;) Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńFantastycznie to opisałaś!!! Czy jest ktoś kto nie lubi niedzielnych poranków????
OdpowiedzUsuńChyba nikt nie podniósł ręki ?! Tak myślałam ;) Nie ma to jak niedziela :) Pozdrawiam - M.
UsuńWłaśnie taka niedzielę kocham, :))))) s.
OdpowiedzUsuńostatnio kusiła mnie ta roślinka ale kupiłam różę :>
OdpowiedzUsuńZachwyciły mnie twoje zdjęcia:) Pozdrawiam spływając pod biurko:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńSamo sedno. Lepiej bym tego nie ujęła chociaż jak dla mnie niedziela też nieraz dość napięta. Ciekawa jestem tych Twoich zmian wnętrzarskich ;-)
OdpowiedzUsuńMoja niedziela nie zawsze tak wygląda, często mam tyle do zrobienia, że podganiam właśnie w niedzielę. Dlatego wykorzystuję każdą możliwość do podładowania akumulatorów :0) Zmiany ? nie tak duże, jakbym chciała. Opór mojego M. jest tak wielki, że mogę się bawić wyłącznie detalami, niestety ... Pozdrawiam - M.
UsuńU mnie niedziela pracowita,a u Ciebie piękna:)Zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńPięknie napisane Maszko,mam zamiar wdrążyć ten stan od jutra :)
OdpowiedzUsuńCiepło pozdrawiam
Wdrażaj, koniecznie ! Takie chwile są potrzebne każdemu :) Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńSzkoda, że to już poniedziałek... Pięknie napisane!
OdpowiedzUsuńPiekna aranżacja i lekko nostalgiczny post, ale ciekawie:))
OdpowiedzUsuńDziękuję :) ... i pozdrawiam - M.
Usuńtak w weekend mozna zwolnić :) piekna roslinka :)
OdpowiedzUsuń"Kawa o smaku świętego spokoju" i chciałoby się powiedzieć: Amen!! Taka właśnie powinna być niedziela:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko
No właśnie - święty spokój jest najważniejszy :0) A w połączeniu z kawą - raj na ziemi. Oby jak najwięcej takich niedziel ! Pozdrawiam - M.
UsuńPowodzenia w zdobywaniu wiedzy.
OdpowiedzUsuńJa lubię tylko poranki niedzielne, później już jestem myślami w pracy.
Piękny post:))))
uuuch... to powodzenie to tu najważniejsze będzie, bo lata już nie te... ;) Dziękuję i przytulasy posyłam - M.
Usuńśliczna roslinka, taka delikatna;-)))pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuń