piątek, 20 marca 2015

Przegląd prasy





Ogłoszenia raczej nie -  drobne. Kupię, sprzedam. Odnajdę. Kupię - bodziec do dużych zmian  - wreszcie na plus i bez destrukcji  ujętej w planach spisanych na przyszłość i na bliskie jutro. Dawno temu podcięte skrzydła, które już zapomniały, jak latać i straciły niemal wszystkie pióra przylepione na roztopiony wosk. Drogę do celu - koniecznie na skróty, żeby było szybciej i bez zbędnych ceregieli. Słowa, które wciąż się spóźniają. Sprzedam - na pewno tą męczącą na dłuższą metę obojętność. Samotność wśród bliskich i drzwi szczelnie zamknięte na potrzeby innych. Bezwzględnie odebraną bliskość, czas niekoniecznie dzielony na dwoje. Nieporozumienia, które wcale nie chcą być wytłumaczone, kłótnie i upór skutecznie oddalające od siebie. Miłość bardzo własną i niebezpodstawny żal. Odnajdę - plaster na rany celnie i z rozmysłem zadawane. Chwilę czyjejś uwagi w środku rozkrzyczanego dnia. Radość życia pilnie w tej chwili poszukiwaną. Wewnętrzną siłę i odporność. Chęć do ciągłego próbowania od nowa.


********************

Przegląd  prasy. Kilka stron kiepskiego papieru. Wcale nie takie błahedrobne / ? / ogłoszenia.



Pozdrawiam - M.




PS - A  z innej już zupełnie rubryki - moja O. została laureatką konkursu z języka angielskiego dla gimnazjalistów. Wymarzone liceum jest w zasięgu ręki. W ostatnią sobotę marca jeszcze bierzmowanie obojga dzieci, po świętach  - egzaminy gimnazjalne. Do ogłoszeń powinnam chyba dopisać : kupię - stalowe nerwy święty spokój.




niedziela, 8 marca 2015

Być kobietą





 
Przeszkadza mi to. Co ? Ta cholerna babska wrażliwość, dla której w męskim -  binarnym, zero - jedynkowym świecie -  po prostu nie ma miejsca. Na dodatek wcale nie może być partnerem do dyskusji, bo przecież jest tylko tak albo tak. Bez stanów pośrednich i bez marginesu na  inny odcień bieli. Przeszkadzają mi też niepotrzebnie skrojone na miarę 164 moich centymetrów bardzo dziewczyńskie marzenia . Wewnętrzna siła z pokładami - o dziwo  -  do wyczerpania   z  powodu nierozważnej  egoistycznej męskiej eksploatacji. Empatia, która nie dotyczy nikogo innego wokół i nie pozwala pomyśleć, choć na chwilę, wyłącznie o sobie i własnych potrzebach. Porządki  - wciąż w trybie oczekiwania. Porozrzucane rzeczy - które w innych rękach najzwyczajniej w świecie zapominają, gdzie jest ich miejsce. Niedomyte  znów naczynia. Brak marginesu w tym czarno - białym układzie na luz, babski błąd, niedoskonałość.





Chwilami już  nie chce mi się być kobietą. Przeprowadzam się do męskiego świata, pełnego zwykłych śrubek i banalnych pędzli. Zero - jedynkowego i do bólu oczywistego. Będzie prościej.



 Pozdrawiam wszystkie dziewczyny w tym męskim świecie - M. 






******************

 A co będzie dalej ? Nie wiem.  Pomyślę o tym. Jutro...