Zimno. Wietrznie. Słońce z rzadka wygląda zza ciemnych, nabrzmiałych deszczem chmur. Pada. I nastrój też - (s)pada. I właśnie mój też(s) padł. Na tyle głęboko , że stare dobre sposoby
( tarta z jabłkami, dobry film, zakupy, ulubiona muzyka ) - nie działają. Tymczasem choróbsko zatacza drugie koło. 3/4 rodziny znów siąpi i smarka. 1/4 ( córka ) nie chodzi do szkoły od wtorku. Ja ( czyli 2/4 ) łykam, co się da, od czwartku. Syn ( 3/4 ) wczoraj został zabrany ze szkoły do domu. M. ( 4/4 ) trzyma się. Jeszcze.
( tarta z jabłkami, dobry film, zakupy, ulubiona muzyka ) - nie działają. Tymczasem choróbsko zatacza drugie koło. 3/4 rodziny znów siąpi i smarka. 1/4 ( córka ) nie chodzi do szkoły od wtorku. Ja ( czyli 2/4 ) łykam, co się da, od czwartku. Syn ( 3/4 ) wczoraj został zabrany ze szkoły do domu. M. ( 4/4 ) trzyma się. Jeszcze.
W celu poprawy kondycji 4/4 członków rodziny ( M. ) dokonałam mało kontrolowanego zakupu. Bardzo męskich w charakterze ceramicznych podkładek.
I jesień może się już sprowadzać na dobre .
*****************
Tym marudząco - narzekającym akcentem kończąc, z wieeelką jednak nadzieją na odrobinę lata jesienią - pozdrawiam - M.
Zakup udany, b.b. ladny motyw !!!! Zdrowka zycze i powrotu do formy :O)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
a.
Zdrówka życzę, my jakoś się trzymamy, małe katary przechodzą, pozdrawiam
OdpowiedzUsuńŻyczę zdrowia,aby cieszyc się życiem. A zakup,super:))
OdpowiedzUsuńCudne te podkładki!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę dużo zdrowia:)
Hej! U mnie podobnie, wszyscy smarkamy, kichamy, ja dodatkowo mam bolące gardło, ale jeszcze chodzę. Mój nastrój też jest do niczego (powód? wracam na studia-ZNOWU, jakby papierków w teczce osobowej mało było....-tylko 1,5 roku!)Zawsze lubiłam jesień, wrzosy i dynie miałam już pod koniec sierpnia, a teraz NIC a NIC. Dzisiaj ledwo wzięłam się za marynowanie i suszenie grzybów, bo 4 dni leżały nietknięte :/ Podkładki superrrr! Trzymajcie się :)
OdpowiedzUsuńŚlę przytulaski-D.
oby jesień była zdrowsza :) serdeczności przesyłam!
OdpowiedzUsuńA ja czytam i tak sie zastanawiam co to jest, a to podkladeczki :)
OdpowiedzUsuńŚliczne !
Dla poprawienia humoru dodam, że u nas ( bawaria) dzis wyszło słoneczko, było bez wietrznie i nawet cieplutko :) Także miejsmy nadzieje, że i do was to słoneczko dotrze :)
Buźka !
Takie mało kontrolowane zakupy czasem dają dużo niekontrolowanej radości:))
OdpowiedzUsuńTrzymaj się dzielnie i walcz z chorobą, która mnie też dopadła niestety.
Pozdrawiam
Takie pomarudzenie wraz z niekontrolowanymi zakupami ślicznych drobiazgów pomagają najlepiej. Trzymajcie się Maszka cieplutko; z pozdrowieniami, s.
OdpowiedzUsuńTerapia w postaci niekontrolowanych zakupów to jeden z lepszych pomysłów tym bardziej w postaci pięknych podkładek; ponarzekanie też przynosi ulgę.A ja życzę aby aby 3/4 rodzinki jak najszybciej wróciło do zdrowia :)))Uściski:)
OdpowiedzUsuńLato zapewne już nie powróci ale miejmy nadzieję na piękną złotą jesień :) pozdrawiam i powrotu do zdrowka
OdpowiedzUsuńJeszcze będzie piękna jesienna aura,u nas dziś słońce!!!Na dowód zdjęcia na moim blogu:)
OdpowiedzUsuńJak ja uwielbiam jesień. U mnie od tygodnia pada w dzień i w nocy, a ja jestem pełna energii i cieszę się,że będę miała czas dla siebie. Życzę zdrowia dla całej rodzinki. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTak jesień nas zaskakuje i pogodą i wiatrem ;))
OdpowiedzUsuńPodkładki super ;))
Kochana to zdrówka Wam życzę i nie dajcie się temu choróbsku. Kiedyś mi taka młoda lekarka powiedziała,że najlepiej na przeziębienia brać ibuprom i powiem Ci,że działa,bo po mojej chorobie nie ma już śladu :) Spadek sił to być może przesilenie,co? Miałam tak w zeszłym tygodniu ale przyjechała do mnie mama na kilka dni i nie dała szans by się mazać.Nigdy w zyciu nie zrobiłam tylu kilometrów po sklepach.Chyba mam obrzydzenie na jakiś czas hihi ;P (taki żarcik)
OdpowiedzUsuńŚciskam ciepło i dbajcie o siebie :*
Zdrowia , zdrowia i jeszcze raz zdrowia :-)
OdpowiedzUsuńKochana , ten bolący lokiec , to może tzw " łokieć tenisisty" ? Proponuję wizytę u fizjoterapeuty :-) Jak jesteś ze Śląska , to zapraszam :-D
Ja troszkę odgoniłam jesienną chandrę sobotnimi zakupami!
OdpowiedzUsuńZdrówka wam życzę:-)
Pozdrowionka
Dużo zdrówka :*
OdpowiedzUsuńPolecam sok z bzu czarnego - podnosi odporność, pół lasu złaziłam, żeby go zrobić, ale jest też dostępny w sklepach :)
Współczuję problemów zdrowotnych, wiem, co czujesz, bo sama nie zamierzam wychodzić dzisiaj z łóżka, leczę się na wszelkie sposoby, a to paskudztwo się trzyma. Wracajcie do zdrowia!
OdpowiedzUsuńU nas lekko chorobowo, ale do przeżycia. Obolałego łokcia bardzo współczuję. Mi kolano co chwilę wysiada i usztywniacz ciągle pod ręką musi być. Pogoda też nie zachwyca. Dach już nie cieknie, ale w domku nieprzyjemnie po tym etapie remontu. Ale co tam! Przecież nie jest tragicznie :) Tylko grzybów w lesie mogłoby trochę więcej być ;)
OdpowiedzUsuńNie poddawać się to najważniejsze.Choroba minie czego życzę .Podkładki bardzo gustowne. Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTak pędzę, że koniec lata przeoczyłam, a tak nie lubię jesieni, no chyba że akurat w lesie jestem, bo las najpiękniejszy jest właśnie jesienią i wtedy najpiękniej pachnie, może na swoje bolączki wybierz się w jakiś zielono- żółto- czerwony las:)
OdpowiedzUsuńŚwietny zakup... może on trochę osłodzi Ci Twój ból...Głowa do góry, pierś do przodu trzymam kciuki...Buziaki
OdpowiedzUsuńWiem coś o tym też mam problemy zdrowotne....Musimy sobie jakoś radzić....Życzę zdrowia Tobie i rodzinie...Podkładeczki urokliwe...Pa...
OdpowiedzUsuńZdrowia, a podkładki superzaste!
OdpowiedzUsuńDziewczyny, jesteście kochane, DZIĘKUJĘ :D Buziaki i przytulasy posyłam wszystkim i każdej z osobna - M.
OdpowiedzUsuńzdrówka życze , fajne podkładki :)
OdpowiedzUsuń