niedziela, 24 lutego 2013

Miało dojrzeć i ... dojrzało ;)


  
Pomysł uporządkowania przepisów dojrzał. A więc :
1 - segregatorki ze sklejki,
2 - frezowana plakietka z mdf - u,
3 - muffina ze sklejki + ceramiczny numerek. I to razy trzy. 



Czy ktoś  jeszcze oprócz mnie ma dziesiątki kartek zapisanych przepisami, których w razie potrzeby szuka po całym domu ?  Bo ja mam . Te dziesiątki kartek. Postanowiłam to zmienić. Nie, nie wyrzucić - uporządkować




 A tymczasem ... leniwa niedziela ( nareszcie !), odrobina słońca,  miarowe stukanie  kropel  wody z roztopionego śniegu. I zapach.






 Pozdrawiam - M.
 


sobota, 16 lutego 2013

Urodzinowe candy


 


Czas na blogowe święto. Najwyższy czas. Zatem ... ogłaszam candy ! Moim prezentem jest metalowa, postarzana półeczka. Można ją powieścić, postawić, wstawić doniczki z ziołami albo inną zieleninką ... ; ) Albo wypełnić ładnymi buteleczkami, słoikami : ) Pełna dowolność zastosowań ! 


Robiąc zdjęcia pomyślałam , że mam już dość zimy, stąd małe zaklinanie wiosny - hiacynty ; )


Zasady :
1. Do zabawy zapraszam osoby   prowadzące blogi.
2. Chęć udziału proszę potwierdzić w komentarzu pod postem.
3. Osoby biorące udział w zabawie proszę o umieszczenie na pasku bocznym swojego bloga  podlinkowanego banera  do candy ( poniższe zdjęcie z napisem "Reminiscencje Candy - do 10.03.2013r.") 
4. Będzie mi bardzo miło, jeśli osoba zgłaszająca się do zabawy zechce pozostać ze mną troszkę dłużej i dołączy do grona Obserwatorów.
5. Czas trwania zapisów do 10.03. 2013 r.
6. Hmmm ... to chyba wszystko ? ...  Wszystko oprócz podziękowań za każdą wizytę, dobre słowo, pozostawiony ślad. Dobrze  , że jesteście :D


Pozdrawiam  i życzę udanej zabawy - M.
PS ... a tymczasem sama wpisałam się do Arte Banale na "Candy kalendarzowe " - może uda mi się w końcu zorganizować to i owo? M.

sobota, 9 lutego 2013

... i posprzątane !


 
 

Posklejałam, pomalowałam, przetarłam i poskręcałam. Na razie trzy, ale coś mi się wydaje, że kolekcja się powiększy. Najzabawniejsze jest to, że bardziej mnie cieszy sam fakt majsterkowania niż oglądanie ostatecznego efektu w miejscu docelowym ; )
  

Moje domowe biuro wymaga interwencji, zmiany looku, uporządkowania.  Pierwszy krok już zrobiony. Mam jeszcze apetyt na porządki w przepisach ,
ale ten pomysł potrzebuje  małej obróbki i dopracowania szczegółów, musi dojrzeć ...  ; )
 


Pozdrawiam - M.
 



niedziela, 3 lutego 2013

Wiosenne porządki ?


 
Trochę za wcześnie, ale kiedy patrzę na zalegające na półkach stosy kartek, rzucone niedbale podzespoły elektroniczne, plątaninę kabli - mam ochotę zgarnąć to wszystko do kosza. Ot, męskie gospodarstwo, zajmujące - niestety - coraz więcej miejsca ! Na uporządkowanie moich szpargałów ( w przeważającej mierze są to różnego typu dokumnety, papierki, kartki, zapiski i świstki ) mam już pomysł i materiały. Lada dzień zaczynam. Ale co z resztą ?! Tą męską resztą ?! Im bardziej się nad tym zastanawiam, tym bardziej opadają mi ręce i zaczynam myśleć Szymborską ;) O M. myśleć zaczynam, że "trzeba go kochać łącznie z półkami i szufladami. Z tym, co na szafkach, w szafkach i co spod szafek wystaje. Nie ma rzeczy, co nigdy na nic się nie przydaje. Świdry, młotki, obcęgi, dłutka, tygle i fiolki, kłęby sznurków i sprężyn i druty od parasolki, powyciskane tubki, pozasychane kleje, słoiki duże, małe, w których coś tam mętnieje, asortyment kamyków, kowadełko, imadło, budzik, a dookoła to, co z niego wypadło " / W. Szymborska "Męskie gospodarstwo " /.  Im częściej czytam ten wiersz, tym częściej mam wrażenie,że to wierny opis tego, co dzieje się w moim domu ...


Lubię myśleć Szymborską, a  myśleć Szymborską, to szukać prostoty. Bo nie o wielkie słowa przecież chodzi, ale o wielkie sprawy prosto i celnie spisane na okoliczność ich przeze mnie zrozumienia. Czytać Szymborską, to przyjąć, że nie wszyscy lubią poezję. Patrzeć Szymborską, to inaczej postrzegać rzeczywistość, mieć zoom na detal. Sztuka czysto ezoteryczna. Którą uwielbiam. Tak jak płytę , którą pewnego dnia dostałam  - " Wisława Szymborska czyta swoje wiersze " ( nagrana i wydana przez Polskie Radio Kraków ). Dla mnie  - bezcenna, bo słuchając jej, trafiłam na wiersz, który pomógł mi zrozumieć męską naturę ... ;)
  

A więc - do roboty ! Czas na wiosenne porządki !  ( " A gdyby  - zapytałam - wyrzucić stąd to czy owo ? Mężczyzna, którego kocham, spojrzał na mnie surowo " - W. Szymborska "Męskie gospodarstwo " ).

Pozdrawiam - M. 


PS   Nie, nie .....  rozumienie rozumieniem, ale ja muszę coś z tym wszystkim zrobić ... !