Codzienna bieganina. Pogoń za nieuchwytnym. Kłótnie o drobiazgi. Wściekłość , bo nie wychodzi i złość, że jednak coś wyszło. Ale innym. Nadgodziny. Kilogramy zakupów taszczonych na trzecie piętro. Zmęczenie . Sprzeczka z powodu skarpetki rzuconej gdzieś w niewłaściwym miejscu i w niewłaściwym czasie. Nieporozumienia wynikające z niedomówień i zatkanych celowo uszu. Po co ?
Przecież szczęście nie chodzi w skarpetkach, a sensu życia nie odnajduje się płacąc rachunek za schab bez kości. Gdzie więc są ? Pewnie gdzieś pomiędzy. Ubrane w codzienność nawet nie myślą dawać znaku życia. Trzeba rozglądać się uważnie i wytrwale szukać. Chwilami wydaje mi się, że znalazłam. Chwilami - kiedy zapominam zatkać uszy i nie słyszeć. Gdy trepki zostawione po niewłaściwej stronie futryny po prostu kojarzą się z kimś, kogo kocham. W pogoni za nie - wiadomo - czym gubię gdzieś to, co najważniejsze.
Cały czas uczę się nie mijać tego, co w życiu kluczowe. Nie pozwalać na to, by mało istotne sprawy przejęły kontrolę . Tworzę nowy porządek i odnajduję sens - gdzieś pomiędzy. Chcę zdążyć przed upływającym czasem, zanim zabierze mi wszystko, odbierając jednocześnie sens wszystkiemu.
Pozdrawiam - M.
PS - Jesień na całego ! dynie w wersji mini, taca z różnościami, kilka doniczek i tealightów.
Spokój ( kocham ten stan ! ... ) .
Spokój ( kocham ten stan ! ... ) .
dekoracja bardzo mi się podoba , czasem każdy by chciał mieć chwilę spokoju !
OdpowiedzUsuńTe chwile spokoju są chyba najlepszym prezentem, jaki można dostać w ciągu dnia. Podładowane akumulatory pozwalają dalej funkcjonować :) Pozdrawiam -M.
UsuńSuper post:))
OdpowiedzUsuń:) ... a wydawało mi się ,że za mało "wnętrzarski" i za bardzo osobosty ! Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńZgadzam się w 100% z tym co napisalas :)
OdpowiedzUsuńFajnie,że są osoby myślące podobnie jak ja :) Pozdrawiam - M.
UsuńPięknie napisalaś. Zajęci codzienna bieganiną nie dostrzegamy to, co jest naprawdę w życiu ważne .... Miłego wieczoru :)))s.
OdpowiedzUsuńNo właśnie, codzienna bieganina - skuteczny sposób na to,żeby zapomnieć o tym, co dla człowieka najważniejsze -inni ludzie.Dziękuję, przytulasa posyłam i pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńZatrzymałam się nad Twoją refleksją - jakże pospolitą , a jednak najistotniejszą .. Nie trudno w dzisiejszym świecie zgubić to co najważniejsze i co nadaje wszystkiemu sens ..
OdpowiedzUsuńDekoracja super :-)
Nie dostrzegamy, bo za dużo pokus jest we współczesnym świecie. Z wielkim podziwem i szacunkiem patrzę na starszych ludzi, którzy wychowywali się w zupełnie innych warunkach, niz obecnie, ale dzięki temu zachowali to, co najcenniejsze - wartości i czas dla drugiego człowieka. Pozdrawiam - M.
UsuńBardzo fajnie napisane.
OdpowiedzUsuńPodpisuję się pod tym tekstem w 100% :-)
Pozdrawiam
Cieszę się, że myślisz podobnie :) Pozdrawiam - M.
UsuńMożna biegać, ale trzeba mieć czas
OdpowiedzUsuńi dla przyjaciół
i dla schandrzonej sąsiadki aby jej pomóc wejść na pierwsze piętro
i dla pana co szuka puszek aby mu je zawiesić a nie wrzucić do śmietnika
i dla swoich dzieci które pytają 20 raz o to samo
i pamiętać o urodzinach i imieninach tych co wcale nie liczą na to
i najważniejsze jak to mój dziadek mówił
*pójść w ostatni spacer obok największego wroga i najpiękniejszego przyjaciela, który już ci nic nie powie*
TO jest ŻYCIE ;))
Ps.
zdjęcia jak zawsze BRAWO - kissssss
Hmm ... myśl Twojego dziadka jest jedną z najcenniejszych, jakie przeczytałam. Super :) Przytulasy posyłam i pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńMusimy nauczyć się cieszyć z drobiazgów, które tworzą całość :) Piekne ozdoby :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńNo właśnie - drobiazgi. Nie ma sensu oczekiwać na spektakularne wydarzenia i trzęsienie ziemi, choć z drugiej strony efekt trzęsienia ziemi może wywołać właśnie drobiazg. To chyba zależy od nastawienia. Pozdrawiam - M.
UsuńHej, świetny post! No tak, rozkleiłam się nawet :) Uwielbiam rozrzucone skarpetki, maszynki do golenia w umywalce i lustro w paście do zębów... Głuchych telefonów zostało zbyt wiele... Ta taca jest cudna!!!
OdpowiedzUsuńPS. To mój jedyny wolny weekend w listopadzie-odgruzowuję mieszkanie. Jutro jedziemy "oblukać"elementy do konsolki, dywan i zasłony. Może jeszcze starczy czasu na małe przyjemności :) A Ty jak sobie radzisz? Buziaczki wysyłam - D.
Helllouuuu :) Fajnie Cię widzieć :D Jeśli się tak głębiej zastanowić, to te rozrzucone skarpetki i lustro w paście do zębów to najfantastyczniejsze oznaki życia w domu, i tak powinno być. Sterylność jest dobra w muzeum, dom tworzą ludzie, a im zdarza się coś porzucić na środku dywannu ... ;)
UsuńJak sobie radzę ? łatwo nie będzie ;) Zajęcia mam bardzo intensywne, często mam zajęte trzy weekendy z rzędu od 9 do 17. I pięć egzaminów do zdania. Zazdroszę Ci tych domowych rewolucji, u mnie niewiele się dzieje, chyba za bardzo jestem zmęczona,żeby pokombinować . Poza tym po wakacyjnych szaleństwach wiatr hula na koncie bankowym ;) Buziaki - M.
Ja też mam pięć egzaminów do zdania. Dobrze, że są 3 terminy :D Zasłony wybrałam, dywan upatrzony, natomiast z konsolką nie pójdzie tak łatwo. Muszę mieć ze szklanym blatem by pasowała do reszty. Wiatr hula nie tylko na Twoim koncie; z mojego wywiało kasę na meble (też jakoś dziwnie podczas wakacji :D) Trzymam kciuki. Byle do grudnia...
UsuńPięknie wyraziłaś myśli nie tylko Twoje. Dynie cudne.
OdpowiedzUsuńAch, życie...
OdpowiedzUsuńteż ostatnio wiem że nie ma się co nerwować, życie jest za krótkie na kłótnie i niedomówienia...
OdpowiedzUsuńOtóż to ! strzał w dziesiątkę :) Pozdrawiam - M.
UsuńŚwiadomość to już pierwszy krok do sukcesu:)
OdpowiedzUsuń... i najważniejszy w osiąganiu tego sukcesu etap :) Pozdrawiam - M.
UsuńTo prawda większość z nas nie potrafi cieszyć się drobiazgami, jesteśmy zaganiani nie widzimy jak życie ucieka. Narzekamy, narzekamy zamiast cieszyć się pięknem dnia codziennego i dziękować po prostu, że jesteśmy.
OdpowiedzUsuńTo chyba ten materializm, tempo życia, brak czasu dla siebie i innych. Szkoda, bo kiedy człowiek ma czas na radość i uśmiech, życie nabiera zupełnie innego smaku :) Pzdrawiam - M.
UsuńPrzepiękne wzruszające słowa....jesteś bardzo mądrą kobietą!!!
OdpowiedzUsuńTo jest chyba najwspanialszy komplement ! Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńFajnie tak zatrzymać się na chwilkę w biegu i dostrzec to wszystko:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Fajnie, szkoda tylko,że człowiek tak rzadko daje sobie na to szansę. I dlatego tak wiele rzeczy nam umyka. Pozdrawiam - M.
UsuńCóż mogę napisać...życie...Na pocieszenie powiem,że i u mnie takie dni bywają,że mam ochotę schować się gdzieś,gdzie nikt mnie nie znajdzie. Głowa do góry,po deszczu zawsze wychodzi słońce :)
OdpowiedzUsuńBuziol
I o to chodzi, w codziennym zmaganiu się z trudami życia takie emocje, są normalne. Dla mnie zawsze wyjątkowe, bo świadczą o wielkiej miłości do najbliższych!!! ;)))
OdpowiedzUsuńPrekrásna jesenná dekorácia.
OdpowiedzUsuńPekné dni
Jana
I tego Ci życzę , jak najwięcej spokoju i luzu do codziennych pierduł, ale wiem , że nie jest to łatwe. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i Kocham takie dekoracje. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń