czwartek, 30 maja 2013

Nie szkodzi



 I znowu pada. Nawet nie pada, tylko leje ! Ale nie szkodzi. Poprawiam nastrój zapalonymi świecami. Słucham ulubionej muzyki, przeglądam gazety. I ładuję akumulatory. Sklejam środek pogruchotany w ciągu tygodnia. Przez ludzi i stres. Przez cudzą złość i brak wrażliwości. Pada ?  Nie szkodzi. Taki dzień może być jaki tylko chce. Byle wolny od pracy  i bezpieczny w moich czterech ścianach: )


To już  kolejna burza w ciągu ostatnich dni. Majowa. Gwałtowna. Marzył mi się ciepły wieczór z lampką wina na balkonie, ale może być i tak.


 W zasięgu ręki "Zielona mila" S. Kinga z zakończeniem zupełnie innym od filmowej wersji ( zaskakującym ! ), stos płyt z muzyką odtwarzaną wciąż na nowo ( Enya, Mozart, koncerty fortepianowe Chopina, Pachelbel ). Notes pełen  pomysłów. Tych opisanych i tych narysowanych. I wyciętych z gazet też. Czekających cierpliwie na realizację.
 Spokój. Brak pośpiechu. Uśmiech. Czułość i dotyk.

A że pada ? Niech pada. Nie szkodzi.

Pozdrawiam - M.
 

piątek, 24 maja 2013

Tablica


Ostatni post pisałam pełna  rozterek i znaków zapytania. Odważyć się, czy nie ? Głowa aż trzeszczy od wątpliwości ( " pewnie będą dużo lepsi... "), brak wiary w siebie ( " z czym do ludzi?! ...") i najgorsze  -  strach, jeśli się uda  ( " ... i co wtedy?!... " ). Ale dzięki Wam  już wiem. Wiem , że " strach jest najgorszym doradcą człowieka", że " do odważnych świat należy" i że " nie mogę pozwolić, żeby strach zamykał przede mną drzwi do spełnienia marzeń" . Dziękuję : )
Zabieram się na serio do pracy, choć czasu u mnie jak na lekarstwo. Ale nie szkodzi, do 30 sierpnia zdążę na pewno.  Na razie wysłałam zdjęcie do " Werandy " (  można jeszcze zagłosować do 3 czerwca  ) . Brałam już udział w podobnym konkursie w ubiegłym roku, ale  postanowiłam spróbować raz jeszcze, bo - " próbując NIC nie tracisz, a możesz zyskać". Więc spróbowałam .


I jeszcze tytułowa tablica. No właśnie.  A na tablicy ? Myśl Marka Twaina, stworzona chyba specjalnie z myślą o takich ludziach, jak ja. Bardzo a ' propos i na temat. Bo dodaje sił i wiary w siebie. Bo nie pozwala wątpić . Przyniósł ją dziś listonosz.

"Za dwadzieścia lat bar­dziej będziesz żałował te­go, cze­go nie zro­biłeś, niż te­go, co zro­biłeś. Więc od­wiąż li­ny, opuść bez­pie­czną przys­tań. Złap w żag­le po­myślne wiat­ry. Podróżuj, śnij, od­kry­waj."

Pozdrawiam - M.

PS - Za miesiąc zaczynają się wakacje , świetna okazja do zabawy :)  Pomyślałam o candy - wakacyjnym cukiereczku w nieco "odrapanej" konwencji. Segregator?  herbaciarka ? pudełeczko na płyty? a może  taca?
 

poniedziałek, 20 maja 2013

A może by tak spróbować ?



 
No właśnie - spróbować ? Przeczytałam w "MM" o konkursie na najpiękniej zaaranżowany balkon i ... biję się z myślami. Trochę brak mi odwagi. No i nie wierzę w swoje możliwości. I nie ma w tym odrobiny kokieterii z mojej strony. Serio. Chyba nigdy nie pozbędę się przekonania, że nie powinnam się wychylać i wygłupiaćSadzę, przestawiam, maluję, przecieram - i myślę.

Pozdrawiam - M.

niedziela, 12 maja 2013

Hortensja


 
Moja zabawa w ogrodnika pomału dobiega końca. Większość roślin jednorocznych już zasadziłam, odświeżyłam donice, iglaki dostały odpowiedni nawóz. Jeszcze tylko poduchy na fotele  i zagospodarowanie stolika.




Mam dwie odmiany hortensji. Nareszcie ! Płatki jednej z nich są całkiem gładkie na brzegach, drugiej - karbowane. Obie wyglądają zjawiskowo. Problem w tym , że tak mi dobrze z nimi , że nie wystawiłam ich jeszcze na balkon. Pasują jakoś tak ... albo mnie z nimi tak majowo.



Pozdrawiam - M. (  niecierpkom też tak jakoś niespieszno na powietrze... )


czwartek, 9 maja 2013

Kuchenny ogródek




Kuchenny ogródek. Mała skrzynka pełna pachnących ziół. Cztery przegródki. Uchwyt do wygodnego przenoszenia z miejsca na miejsce. Do wygodnego zrywania wedle smaku i zgodnie z przepisem.
 

Moja namiastka prawdziwej letniej kuchni - pachnącej ziołami, brzęczącej muzyką owadów, kuszącej aromatem gotujących się potraw. Smak, zapach, kolor.


Nie wyobrażam sobie kuchni bez świeżych ziół. Mam je na parapecie okrągły rok. Tym razem zagościły również na kuchennym blacie. Opisane odpowiednimi tabliczkami.


Pozdrawiam - M.