sobota, 22 grudnia 2012

Przedświąteczna gorączka



I to dosłownie. Nie chodzi o szał dekorowania, pichcenia i dopinania spraw na ostatni guzik.  Mam chorą krtań. Czuję się fatalnie i bez leków ani rusz. A przygotowania w toku. Dziś jeszcze galaretki drobiowe, jutro wywar na zupę grzybową, sałatki. W poniedziałek pichcenie plus dekorowanie stołu. I gdzie tu czas na spokojne chorowanie ? Za to mój tegoroczny grafik sprawdza się bez zarzutu.


 Pozdrawiam - M.


PS   Galaretki już zrobione, dopijam właśnie gorącą herbatę z sokiem malinowym. Układam długą listę blogowych miejsc i osób do odwiedzenia. Bardzo liczę na to, że czas wreszcie okaże się dla mnie łaskawy i zwolni nieco. Do sklikania !

4 komentarze:

  1. Trafilam tu zupelnie przypadkiem,ale tak to chyba zazwyczaj bywa ze najfajniejsze miejsca w ten sposob sie znajduje :-)Atmosfera ciepla i swiateczna!Zycze ci szybkiego wyzdrowienia, Spokojnych i Zdrowych Swiat!I oczywiscie jesli nie masz nic przeciwko dolanczam do sluchaczy :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo miło mi Cię gościć :) Dołącz, sprawisz mi tym naprawdę wielką radość ! Pozdrawiam - M.

      Usuń
  2. piękne zdjęcia i ta atmosfera - magicznie :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. :D Szkoda tylko,że ta magia nie działa na moją krtań ... ;) Pozdrawiam - M.

      Usuń