Ten w kuchni. Taki zwyczajny. Mocno w naszym domu wielozadaniowy. Na wspólną rozmowę i na tłumaczone przy mieszaniu łyżką życie. Na naprawiany właśnie komputer i dwa monitory do śledzenia jakże ważnych w zero - jedynkowym kodzie zmian. Na wspólne przepychanie się wystającym poza talerz łokciem. Rozwiązywanie w niekoniecznie pokojowej atmosferze zadań z matematyki i atomy chemicznych ( po )wiązań krążących między nami. Na radość z powodu niespodziewanych od losu prezentów.
Na gorycz niechcianych porażek. I na obierane w biegu ziemniaki. Męskie śrubki, cynę do lutowania, mocno przytulone do blatu imadło i na odkładane w czasie te najpilniejsze projekty.
Miejsce na chwilę odpoczynku przed kolejnym biegiem na przełaj przez nasze życie. Na rodzinne mediacje i nie zawsze sprawiedliwie rozstrzygane spory. Na moje tak ważne tutaj - z toczącymi się pomiędzy talerzami wspólnymi rozmowami i z tłumaczonym przy mieszaniu łyżką życiem.
Na gorycz niechcianych porażek. I na obierane w biegu ziemniaki. Męskie śrubki, cynę do lutowania, mocno przytulone do blatu imadło i na odkładane w czasie te najpilniejsze projekty.
Pozdrawiam - siedząca właśnie przy stole M.
O tak stół to przedmiot wielozadaniowy i po prostu niezastąpiony!
OdpowiedzUsuńMiłego weekendu :)
Mój kuchenny stół taki właśnie jest ! Pozdrawiam - M.
UsuńStół bardzo ważny mebel kuchenny, nie wyobrażam sobie bez niego przygotowania posiłków i wspólnych obiadów, kolacji, śniadań.
OdpowiedzUsuńPiękne kadry z Twojej kuchni :)
Miłego weekendu :)
Masz rację, to centrum życia rodzinnego. Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńStół w domu ważna rzecz, ile rzeczy by nas ominęło gdyby go nie było...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Nie wyobrażam sobie domu bez stołu ! Pozdrawiam - M.
UsuńU mnie stół jest w salonie - ma wiele funkcji - czasem siedzę przy nim z kompem, częstom jemy przy nim, a czasem jest moją lakiernią ...
OdpowiedzUsuńDużo dałabym za stół w pokoju dziennym, to jedno z moich marzeń. Wygodny, zawsze gotowy na przycupnięcie z kawą czy dobrą książką. Stół, przy którym zasiadamy z okazji świąt czy ważnych uroczystości rodzinnych, jest .... rozkładany i za każdym razem trzeba go przynieść :/ Całe szczęście, że mam chociaż duży i wygodny stół w kuchni ! Pozdrawiam - M.
UsuńPrawda :) Nasz stół oddziela umowie kuchnię od salonu.
OdpowiedzUsuńSłuży do rodzinnych posiłków, blat roboczy to blat zabudowy kuchennej.
Pozdrawiam cieplutko, Marta
Chciałabym mieć na tyle duże mieszkanie, żeby w pokoju dziennym mógł stanąć duży, wygodny stół! Jak na razie muszę zadowolić się stołem w kuchni... Pozdrawiam - M.
UsuńTaki stół to coś! U mnie stół, to głównie miejsce spotkań, obiadów i gier w "Państwa, miasta". :D Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńStół to serce domu ;) Mój też jest wielozadaniowy. Pozdrawiam - M.
UsuńOj tak to przy stole toczy się nasze życie rodzinne i towarzyskie...wspólne posiłki scalają i pozwalają zatrzymać się właśnie tu...przy stole:) pozdrawiam Maszko!
OdpowiedzUsuńTo prawda, stół łączy, to jego wielka zaleta. Nawet w środku zabieganego dnia daje szansę na rodzinne spotkanie i spędzenie razem czasu.Bardzo lubię te chwile :) Pozdrawiam - M.
UsuńU mnie dokładnie tak jest...stołówka, biuro, warsztat, szkoła i miejsce obrad, tłumaczeń, podejmowania ważnych decyzji...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
No właśnie - ta wielozadaniowość stołu jest jego największą zaletą :) Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńCzasami uśmiecham się do mojego stołu. Tyle przeżył. Rysy, pęknięcia, ślady długopisu i noża... Wszycy przy nim jadamy, wspólnie. Długo nie kupię nowego. A może wcale:)
OdpowiedzUsuńW jednym stole cała historia domu i mieszkających w nim ludzi - ja też nie oddałabym takiego stołu za nic na świecie ! Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńMozna powiedzieć ze zycie toczy sie wokół stołu. Albo ze takowy stół w zyciu rodziny uczestniczy. Centrum domowego wszechświata ;)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie stół jest w centrum ! Nie wyobrażam sobie domu bez stołu ! Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńZawsze czekam na Twój kolejny wpis, aby przeczytać i podziwiać, zachwycić się i pokiwać głową, bo przecież zawsze masz rację. Dziękuję. Bo nadajesz sens w codziennym otwieraniu komputera i śledzeniu stron obserwowanych.
OdpowiedzUsuńOd dłuższego już czasu zastanawiam się nad sensem prowadzenia bloga - mało tu wnętrz, przepisów czy relacji z modnych ostatnio spotkań blogerów. Słowem - nic tu ciekawego ani inspirującego. Pod kilkoma ostatnimi postami pojawiły się komentarze o trudnościach w czytaniu moich postów - chodzi o nierówności w rozmiarze czcionki. No cóż, to ewidentny przykład kompletnego niezrozumienia sensu moich tekstów i sposobu ich edytowania. Szkoda. Na dodatek bardzo zaskoczył mnie komentarz pod tym postem, w którym ktoś proponuje mi zwykły interes - obserwowanie za obserwowanie. Serio ? To blogi upadły już tak nisko ? Wielką radość sprawia mi każda nowa osoba wpisująca się do grona obserwatorów, bo widocznie znajduje w moich tekstach coś istotnego dla siebie. Wtedy ma to dla mnie dużą wartość. Martwi mnie też fakt odchodzenia pewnych osób, bo jest to dla mnie sygnałem, że być może ktoś się rozczarował, stracił zainteresowanie albo po prostu czegoś innego szukał. Tym bardziej cieszą mnie takie komentarze jak Twój. Wtedy wiem, że jednak nie powinna rezygnować. DZIĘKUJĘ. Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńOj tak stoły nie jedno słyszały i nie jedno widziały :).
OdpowiedzUsuńNie wyobrażam sobie żeby w domu nie było stołu ...
To prawda, dom bez stołu to nie dom ! Marze o wygodnym stole w pokoju dziennym ... To dopiero byłoby coś ! Pozdrawiam - M.
UsuńWłaśnie skończyłam sprzątać na moim po zawijaniu gołąbków na obiad. U nas też jakoś się wszystko kręci wokół stołu, a że mamy jeden i to w kuchni to jest podobnie jak u Was :) Syropki dobre?
OdpowiedzUsuńBuziaki-D.
Cały czas nie tracę nadziei, że jeszcze kiedyś będę mieć duży, wygodny stół nie tylko w kuchni. Ten, przy którym zasiadamy w święta, jest składany i za każdym razem trzeba go przynieść na trzecie piętro :/ Może kiedyś ?
UsuńSyropki - karmelowy i piernikowy - pyszne, waniliowego jeszcze nie próbowałam ;) Buziaki - M.
Stół - dla mnie obowiązek każdego domu.. wspólne posiłki.. rozmowy!
OdpowiedzUsuń... i to święty obowiązek ;) Całe życie skupia się właśnie przy stole. Pozdrawiam - M.
Usuń.....dokładnie tak, lepiej nie można tego ująć
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
;) Pozdrawiam - M.
UsuńPrzecież życie toczy się w kuchni, to serce domu......... Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńChciałabym część tego życia przenieść do pokoju dziennego. Ale jest jeden warunek - musiałabym znaleźć w nim miejsce na .... stół ! Pozdrawiam - M.
UsuńNie wyobrażam sobie kuchni bez stołu. To najważniejszy mebel. I te wspólne rozmowy, jedzenie, czas spędzony razem, gdy wszyscy do niego zasiądą jest nacenniejszy:)
OdpowiedzUsuńuściski posyłam cieplutkie
Masz rację, to wspólne spędzanie czasu jest bezcenne. Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńStół w kuchni to tak naprawdę centralne i jedno z najważniejszych miejsc w domu :)
OdpowiedzUsuńFaktycznie, ma niezwykłą moc - skupia ludzi, dlatego jest tak ważny. Pozdrawiam - M.
UsuńZazdroszczę stołu w kuchni. W komentarzach czytam, że nie wyobrażacie sobie kuchni bez stołu. Ja nigdy go nie miałam, bo do mojej kuchni można jedynie wejść, obrócić się i wyjść. Marzę więc o stole do tylu zadań albo chociaż do jednego :)
OdpowiedzUsuńMam to szczęście, że moja kuchnia jest duża. Co prawda nie na tyle, żeby stanęła w niej wyspa i dopiero przy niej stół, ale spokojnie mieścimy się całą czwórką. Żałuję tylko, że nie mam stołu w pokoju dziennym. To by dopiero było coś ! Pozdrawiam - M.
UsuńNo jakbym czytała o moim stole kuchennym:) To prawda, że kuchnia jest sercem domu:) Piękne zdjęcia! Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńMyślę, że stoły w wielu domach pełnią bardzo podobne funkcje :) Dziękuję i pozdrawiam - M.
UsuńMarzy mi się fajny , nie duży stół. Mój jest nie pratyczny - chodzi mi o ten kuchenny. A ten w pokoju używany jest od święta, jak się goście zjadą
OdpowiedzUsuńMój stół w pokoju dziennym też jest okazjonalny, składany i taszczony za każdym razem na górę. Tylko stół kuchenny jest naprawdę komfortowy i bardzo się cieszę, że potrafi nas zebrać wszystkich razem mimo ciągłego pędu i zabiegania. Pozdrawiam - M.
UsuńSmakowicie :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń.... i naprawdę wygodnie, rodzinnie. Pozdrawiam - M.
UsuńStół...to symbol naszej Rodziny, nie wyobrażam sobie domu, bez stołu...pamiętam jak remontowaliśmy kuchnię to pierwszy był ON duży, koniecznie okrągły ... przy nim dyskutujemy na różne życiowe tematy, jemy wspólne,jak się nam uda posiłki, zapraszamy do niego swoich Gości, na moim stole stoi Anioł, który jest tutaj na stałe:) wazon z kwiatami, świece, cukiernica i talerz z ciachem, tak na przegryzienie ciężkiego dnia...taki jest nasz STÓŁ, to centralna baza rodziny Cichych:)
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Aga z Różanej
Masz rację, stół to symbol rodziny :) Bardzo żałuję, że nie mam stołu w pokoju dziennym na stałe. Podejrzewam, że byłoby to moje ulubione miejsce w domu. Pozdrawiam - M.
UsuńTak, kuchenny stół, to najważniejszy świadek naszego domowego życia :)
OdpowiedzUsuńNie oddałabym swojego stołu za nic w świecie - właśnie dlatego, że towarzyszy nam w najrozmaitszych sytuacjach.Jest bezcenny ! Pozdrawiam - M.
UsuńBez Niego ani rusz. Myslę, że w każdym domu to podstawa. Faktycznie wszystko się przy nim robi:-) Buziaki
OdpowiedzUsuńTakie centrum dowodzenia ;) Buziaki - M.
Usuńmaaarze o takim stole z prawdziwego zdarzenia :) na razie mam tylko namiastke ;)
OdpowiedzUsuńJa też marzę ! - mam tylko stół w kuchni,a bardzo chciałabym mieć stół w pokoju dziennym. Może kiedyś ? Pozdrawiam - M.
UsuńNie mogłam nie zajrzeć Maszko:)
OdpowiedzUsuńŚwietnie napisane!
Ja właśnie od niedawna cieszę się swoim wymarzonym, wielkim stołem, czekałam na niego ładnych kilka lat:)
Pozdrawiam!
Kasia
Kasiu, ależ Ci zazdroszczę ! Nie mam miejsca na duży rodzinny stół w moim mieszkaniu. Szkoda. Na szczęście w kuchni mogliśmy sobie pozwolić na wygodny stół, przy którym swobodnie mieści się cała nasza czwórka. Ale nie rezygnuję ze swoich marzeń, może jeszcze kiedyś się spełnią ? ;) Pozdrawiam - M.
UsuńPięknie!
OdpowiedzUsuń... i wygodnie ;) Pozdrawiam - M.
UsuńStół kuchenny to bardzo ważne miejsce w domu ale mi od stołu jeszcze bardziej marzy się kuchnia kaflowa :)
OdpowiedzUsuńStół i kuchnia kaflowa to dopiero duet ! Pozdrawiam - M.
UsuńStół kuchenny to podstawa !
OdpowiedzUsuńCo powiesz na obs za obs ?- zacznij a ja się zrewanżuję
Zapraszam również do konkursu i jeśli mogłabym prosić klikniesz w linki w moim najnowszym poście ?
Z góry za wszystko dziękuję :**
http://magicworldprincesscarmen.blogspot.com/
Obserwowanie za obserwowanie? Serio ? To blogi upadły już tak nisko ? Wielką radość sprawia mi każda nowa osoba wpisująca się do grona obserwatorów - ale nie w ten sposób! Chciałabym, aby obserwator/czytelnik tego bloga robił to dlatego, że znajduje w moich tekstach coś istotnego dla siebie. Wtedy ma to dla mnie dużą wartość. Wybacz, ale Twoja prośba jest jak dla mnie trochę niepoważna. Pozdrawiam - M.
UsuńMiłego siedzenia w takim pięknym otoczeniu :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;)Bardzo lubię swój stół. Nawet wtedy, gdy zamienia się w biuro mojego M., męski warsztat czy miejsce odrabiania lekcji. W każdej ze swoich ról spisuje się doskonale ;) Pozdrawiam - M.
UsuńJa też znad blatu stołu pozdrawiam :-) :-)
OdpowiedzUsuńStoły rządzą ;) To jedno z moich ulubionych miejsc w domu. Pozdrawiam - M.
UsuńJak ja uwielbiam jak piszesz! potrafisz z każdej prostej rzeczy zrobić coś niesamowitego :)zdecydowanie zostaję tu dłużej :)
OdpowiedzUsuńTo każda prosta rzecz w gruncie rzeczy okazuje się niesamowita, tylko trzeba chcieć to zobaczyć.Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńSama bardzo chętnie siadłabym przy takim stole. Mój póki co nie jest aż tak ciekawy, ale postaram się to zmienić, w końcu jakby nie patrzeć, to jeden z najważniejszych mebli w naszym domu:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
To co na stole, to tylko kwestia chwili i okazji. Ale to tylko dekoracje. Prawdziwa wartość tkwi w tym, co przeżyte i przegadane ;) Trzymam kciuki za zmiany. I pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńKochana Ty to poetką jesteś :) pięknie napisane, jak się tak zastanowić, to faktycznie przy takim stole dużo się dzieje i do czego nie raz nam służy aż głowa mała ;) Pozdrawiam , świetne kadry- zdradź skąd masz takie extra buteleczki i tytki na przyprawy ?
OdpowiedzUsuńŻadna ze mnie poetka, po prostu piszę, bo lubię ;)Buteleczki to syropy do kawy Nicolasa Vahe, podobnie herbata. Można je zamówić przez internet. Polecam, są naprawdę warte grzechu ! Pozdrawiam - M.
Usuń