sobota, 6 czerwca 2015

Czerwiec od kuchni, czyli łosoś w papilotach ze szparagami



 Kiedy męski smak stanowczo odmawia współpracy ze schabowym, a pierogi okazują się zdecydowanie za mało ruskie; gdy mielony jest jakiś suchy, a ogórkowa wcale nie smakuje jak u mamy - to znak, że za chwilę kuchnia będzie świadkiem  znaczących zmian . Wtedy w mężczyźnie do głosu dochodzi instynkt łowcy. Zaczyna się polowanie. Najpierw na ten najbardziej pożądany przepis. Potem na wyobrażenie smaku. W końcu - na towar spoczywający na sklepowej półce.


Gdy polowanie w sklepie okaże się na tyle skuteczne, że bez obaw o stratę honoru mężczyzna może powrócić do miejsca zamieszkania -  rozpoczyna się etap przygotowań. Strzelania, tłuczenia / się / i  pobrzękiwania. Przeszukiwania  szafki z przyprawami i komentowania - no i po co ci jeszcze jedna torebka z liśćmi laurowymi ?! Znowu papryka słodka? A soli to już nie ma ?  Szukania wszystkich potrzebnych narzędzi. Otwierania butelki z białym winem, bo przecież bez tego to gotowanie wcale  nie wychodzi. Co potem pozostaje  mężczyźnie ? Proste, włączyć komputer, znaleźć odpowiednią stronę z przepisami i ... gotować !


No i tu pojawia się problem. Wcale nie ten techniczny, jak zdjąć skórę z łososia, chociaż ręce się ślizgają i trudno utrzymać nóż. Wcale nie związany ze sposobem  zawijania papilotów z folii aluminiowej. Mężczyzna potrzebuje pomocy w kwestii poszukiwania straconego gdzieś smaku, o którym przecież w przepisie  nie ma nawet słowa ! Wtedy w ruch idą sprawdzone mieszanki i szczypty. Własne pomysły i wypróbowane połączenia. Te same, które doprowadziły do buntu męskiego smaku w kwestii schabowego czy ogórkowej. Tu jednak -  w towarzystwie upolowanego przez mężczyznę towaru - stają się prawdziwym objawieniem kulinarnym...



Kiedy mężczyzna jest już usatysfakcjonowany smakiem, a męskie ego zostało wystarczająco połechtane, zaczyna się etap komponowania dania i przygotowywania go do obróbki termicznej. W tym celu mężczyzna kilkakrotnie upewnia się, że jego danie wygląda identycznie, jak na załączonym do przepisu obrazku i cierpliwie czeka na koniec sesji zdjęciowej. Sprawdza też, jaką temperaturę należy ustawić w piekarniku, pilnuje, żeby przygotowywany przez żonę serowy sos do szparagów był wystarczająco odpowiedni i nie zepsuł jego dania.


Kiedy mężczyzna zasiada z rodziną do stołu i serwuje swoje nowe odkrycie kulinarne, wtedy przychodzi czas na  najważniejsze - recenzję. jak to zwykle bywa - po prostu - rewelacja, przy której zwykły schabowy, suchy mielony i ogórkowa, co to wcale nie smakuje, jak u mamy - nie mają żadnych szans.



 A kiedy już usatysfakcjonowany mężczyzna wstanie od stołu, wtedy sfrustrowana i wątpiąca w swój talent kulinarny kobieta  może się zająć posprzątaniem kuchni. Klnąc siarczyście pod nosem z przerażeniem odkryje, że stan usatysfakcjonowania mężczyzny kiedyś minie i cały ten proces zacznie się od nowa ... Bo przecież za jakiś czas męski smak znów stanowczo odmówi współpracy ze schabowym, a pierogi okażą się zdecydowanie za mało ruskie. To będzie znak, że  kuchnia kolejny raz będzie świadkiem  znaczących zmian ...

Pozdrawiam - M.




********************

Niezbędne składniki :
  • łosoś
  • głodny i znudzony domową kuchnią mężczyzna sztuk jeden
  • chętna do pomocy, choć sfrustrowana żona
  • dwa pomidory
  • kilka szalotek
  •  dwa pory
  •  białe wino
  • pęczek szczypiorku
  • limonka
  • pieprz cytrynowy
  • sól
  • zioła prowansalskie
  • oliwa
  • zielone szparagi 
  • cierpliwość i poczucie humoru
  • dobra muzyka w tle

* A tak już bardzo serio i na poważnie - przepis znajdziecie  tutaj.  

41 komentarzy:

  1. Jeszcze nigdy nie skosztowałam szparagów! Smaczne? :)
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szparagi mają bardzo specyficzny smak, który łatwo zepsuć przy nieodpowiedniej proporcji soli i cukru przy gotowaniu. Kropką nad "i" jest zawsze jakiś sos/dodatek, który będzie bardziej zdecydowany w smaku niż same szparagi. Jadłam je zaledwie kilka razy i zawsze zaskakiwał mnie ich smak. Może powinnam spróbować ich białą odmianę ? Pozdrawiam - M.

      Usuń
  2. Bardzo dobrze znam te znaczące zmiany, ale w odwrotnym kierunku, u mnie mężczyzna najchętniej zajmuje się tradycyjnymi daniami, oczywiście wszystko odbywa się z podobnym namaszczeniem.
    Pozdrawiam gorąco.:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No tak, niezależnie od menu, męskie gotowanie wygląda tak samo ;) Pozdrawiam - M.

      Usuń
  3. Zazdroszczę takiego gotującego męża, mój to nawet jajecznicy by nie zrobił hihi :)))))
    Buziaki

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie tak dawno to ja zazdrościłam Ci faceta, który bez mrugnięcia okiem kupuje dywan ;) Coś za coś ... ;)) Pozdrawiam - M.

      Usuń
  4. Wspaniałe jedzonko, czasami faktycznie chce się jakieś odmiany i zjedzenia czegoś niecodziennego :))
    Zazdroszczę gotującego męża ;)))
    Pozdrawiam cieplutko, Agness:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Taka pomoc w kuchni jest na wagę złota :D Pozdrawiam serdecznie - M.

      Usuń
  5. Apetyczne i jak zawsze śliczne zdjęcia:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ... na dodatek smakuje obłędnie, polecam ! Pozdrawiam serdecznie - M.

      Usuń
  6. Super, ale może Mistrz gwałtownej chwili uniesienia by potem posprzątał? ;)))) Swoją drogą i taka chwila jest fantastyczna, kiedy nie trzeba samemu gotować a to co przyrządził ktoś jest smaczne lub nawet pyszne :))))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No niestety, mistrz ceremonii rzadko sprząta po swoim gotowaniu ... ;) Za to smak wynagradza wszystko ! Lubię takie męskie gotowanie, bo to jednocześnie czas na rozmowę, lampkę wina, wspólne mieszanie i doprawianie, słuchanie muzyki :) Bycie razem :D Pozdrawiam serdecznie - M.

      Usuń
  7. Super, ale może Mistrz gwałtownej chwili uniesienia by potem posprzątał? ;)))) Swoją drogą i taka chwila jest fantastyczna, kiedy nie trzeba samemu gotować a to co przyrządził ktoś jest smaczne lub nawet pyszne :))))) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Szczerze powiedziawszy, bardzo lubię momenty, kiedy siadam do nakrytego stołu i M., podaje przygotowany przez siebie obiad, dlatego zaciskam zęby i ... sprzątam ;) Pozdrawiam - M.

      Usuń
  8. Co za wspaniałe zdjęcia... Ten łosoś musi być obledny ;);) cudownego i słonecznego weekendu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Fakt, łosoś przyrządzony w ten sposób jest obłędny ! :) Pozdrawiam cieplutko - M.

      Usuń
  9. Dobrze, że jestem po obiedzie bo musiałabyś się podzielić tymi smakołykami. Mimo tego, że ja bardzo dużo gotuję, to jeszcze szparagów nie jadłam i nie serwowałam. Muszę koniecznie spróbować :-) No tak! masz rację, nie ma nic piękniejszego niż usatysfakcjonowany mężczyzna, a jak reszta też, to już Eureka! Fajnie, że mamy już prawie lato, a wraz z nim eksplozję smaków i zapachów. Przez tą moją niekończącą się edukację nie mam chwili dla siebie, dla domu, dla kwiatków (w zeszłym roku od miesiąca stały za oknem białe pelargonie :-/) robię co muszę i padam. Byle do 15 lipca ...
    Pozdrawiam cieplutko w upalną sobotę-D.
    PS. Zapodaj więcej sprawdzonych przepisów, bo chętnie skorzystam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dominiś, spróbuj, warto ! Wystarczy znaleźć swój smak, dodatki i sposób przyrządzania - i można zajadać się do woli :) Zastanawiałam się ostatnio, co się stało, że zniknęłaś, a tu masz, ciągle się uczysz ! Wcale się nie dziwię, że nie masz czasu, praca + dom to już wystarczająca mieszanka, a co tu jeszcze mówić o nauce i egzaminach :/ U mnie też wcale nie różowo - pracuję na półtora etatu, średnio w tygodniu mam 6-8 godzin dodatkowo. No i jeszcze mnóstwo prac do sprawdzenia w domu. Jestem potwornie zmęczona, co - niestety - przekłada się na blogowanie : w głowie pusto i czasu po prostu brak ! Nawet na balkon, który jeszcze nie jest skończony :/ W nadchodzącym tygodniu wystawiamy oceny i trzeba się brać za produkcję tony dokumentacji. Ale damy radę, już niedługo :) Pozdrawiam cieplutko - M.

      Usuń
  10. Uwielbiam szparagi a jem je dopiero od roku:)Teraz właśnie myślę o zupie szparagowej:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zupa ? Pewnie jest pyszna ! Za mną chodzi tarta ze szparagami ;) Pozdrawiam - M.

      Usuń
  11. Mężczyzna w kuchni to jest to:-) Do tego takie pyszności! Kochać, ściskać i doceniać:-) Smacznego i buziaki

    OdpowiedzUsuń
  12. Wow! Muszę koniecznie spróbować :)
    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  13. Skąd ja to znam????
    A szparagi uwielbiam!! My podajemy z sosem z czosnkiem i dużą ilością natki pietruszki.
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Zaintrygował mnie ten sos... Dziękuję za podpowiedź :) Pozdrawiam -- M.

      Usuń
  14. już wiem co będę robiła w weekend :)

    OdpowiedzUsuń
  15. musze wyprobowac wyglada mega apetycznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Naprawdę watro spróbować, bo tak przyrządzony łosoś to prawdziwa uczta ! Pozdrawiam - M.

      Usuń
  16. facet w kuchni - to mnie bardzo ujmuje, do tego czasu po recenzjach czyli sprzątanie!! u mnie w domu to panuje totalny chaos bo gotuje ja i mój mąż i to dużo!!!!!nawet sprząta po sobie ale wiesz jak to jest, nasze oko widzi totalnie inne rzeczy niż męskie!!!machnęłam już ręka na porządki w szafkach bo nie ma sensu upierać się dlaczego tutaj musi być ta łyżka skoro jutro i tak będę ja szukać;))))))ale wole to niż faceta który wody nie potrafi ugotować....pozdrawiam cie gorąco, z przepisu skorzystam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bardzo lubię, gdy mój facet gotuje, bo zawsze są to prawdziwe pyszności. Ja jestem od tej zwykłej, tradycyjnej kuchni ;) Coś faktycznie jest z tym męski, niewiele widzącym okiem, zawsze jest coś do poprawki ... ;) Pozdrawiam serdecznie - M.

      Usuń
  17. Smakowicie wygląda, uwielbiam łososia a przepis juz spisałam bedę robić:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Smakowicie wygląda, uwielbiam łososia a przepis juz spisałam bedę robić:)
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  19. Nie ma jak ryby....Bardzo pysznie wygląda.....Pozdrawiam pa...

    OdpowiedzUsuń
  20. Wygląda to bardzo smacznie. Muszę kiedyś spróbować.
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  21. Nawet nie wiem, jak to może smakować bo nigdy nie jadłam szparagów, ale wygląda fajnie - piękne zdjęcia.

    Pozdrawiam
    Ania

    OdpowiedzUsuń
  22. Powiem ci, a właściwie napiszę, że tworzysz ciekawe wpisy. ;)

    OdpowiedzUsuń
  23. Amazing blog and very interesting stuff you got here! I definitely learned a lot from reading through some of your earlier posts as well and decided to drop a comment on this one!

    OdpowiedzUsuń
  24. Uwielbiam Twój styl pisania i charakter zdjęć :-)

    OdpowiedzUsuń