Nie sprzątam. Z rzadka też dekoruję. Bez zapału i bez wyraźnego pomysłu. Bez kierunku też. W kuchni dzieje się tylko tyle, ile jest absolutnie konieczne. Wszystko znajduje się gdzieś obok. Sens powrócił. Tym razem diabli wzięli zdrowie. Od poniedziałku choruję. Antybiotyk rozprawił się już z mieszkającymi we mnie bakteriami, ale zafundował mi przy okazji osłabienie, nieustający ból głowy i straszliwą obojętność .
Wokół mnie sterty kartonowych pudeł, folii, papieru... Gdzieniegdzie spomiędzy pokruszonych brzozowych gałązek sterczą królicze uszka. Baran zawadiacko spogląda na mnie jednym odkrytym okiem, jakby chciał uzyskać ostateczną odpowiedź, czy w tym roku pracuje na cały etat. Ale ja jeszcze nie wiem. Gdzieś do - nikąd poturlały się jajka... Gotujący się w wielkim garze bigos woła o chwilę uwagi i garść grzybków suszonych. Bulgocący wywar na galaretkę łypie na wszystkich wielkimi okami tłuszczu i zdaje się być kompletnie zdezorientowany całą sytuacją... Bo Świąt jeszcze nie widać. Na szczęście - niezależnie od nie - umytych okien, nie - przemyślanych, przypadkowych dekoracji i nie - upieczonych mięs - wiem, że z pewnością się pojawią. W ciepłych życzeniach, w okruszkach święconego jajka w kącikach ust, w uśmiechu i w pełnym wyrozumiałości spojrzeniu.
Wokół mnie sterty kartonowych pudeł, folii, papieru... Gdzieniegdzie spomiędzy pokruszonych brzozowych gałązek sterczą królicze uszka. Baran zawadiacko spogląda na mnie jednym odkrytym okiem, jakby chciał uzyskać ostateczną odpowiedź, czy w tym roku pracuje na cały etat. Ale ja jeszcze nie wiem. Gdzieś do - nikąd poturlały się jajka... Gotujący się w wielkim garze bigos woła o chwilę uwagi i garść grzybków suszonych. Bulgocący wywar na galaretkę łypie na wszystkich wielkimi okami tłuszczu i zdaje się być kompletnie zdezorientowany całą sytuacją... Bo Świąt jeszcze nie widać. Na szczęście - niezależnie od nie - umytych okien, nie - przemyślanych, przypadkowych dekoracji i nie - upieczonych mięs - wiem, że z pewnością się pojawią. W ciepłych życzeniach, w okruszkach święconego jajka w kącikach ust, w uśmiechu i w pełnym wyrozumiałości spojrzeniu.
No coś ta obojętność przychodzi za często! Myślałam, że tylko do mnie, ale widzę że u Ciebie ostatnio tez się zatrzymała na dłużej. Oby się wyniosła podczas Świąt. Sprawdzę we wtorek! :) Wesołych!
OdpowiedzUsuńTeż mam takie wrażenie ... :/ Ale taki stan chyba trzeba po prostu przeczekać. Nie da się żyć cały czas na 100%. Wesołych ! Pozdrawiam - M.
UsuńŚlicznie jajowo - Wesołych Świąt :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie :)
Wiele uśmiechu i radości podczas Świąt życzę i pozytywnego myślenia w nadmiarze;))
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt :) Żeby wszystko wróciło do normy ;) i dużo zdrówka.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) ... już wróciło :D Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńZdrowych i spokojnych świąt...
OdpowiedzUsuńZdrowych i spokojnych :) I wesołych też ;) Pozdrawiam - M.
UsuńRadosnych i ciepłych Świąt !!!!
OdpowiedzUsuńDziękuję , Ali :) Zdrowych, pogodnych i wesołych Świąt ! Pozdrawiam - M.
UsuńSpokoju i więcej radości w ten świąteczny czas dla Ciebie przesyłam...zdrowia i dużo odpoczynku też nigdy nie za wiele:))
OdpowiedzUsuńSpokój i radość ? - są na wagę złota :) Dziękuję :D Radosnego świętowania ! Pozdrawiam - M.
UsuńHej, wpadłam pomiędzy krojeniem a ucieraniem... Choróbska nie zazdroszczę, na pocieszenie powiem Ci, że mam gorzej! Chory K. (sama rozumiesz dlaczego gorzej :/) Kuruj się, wiem, że i tak wszystko dopniesz na ostatni guziczek :)))
OdpowiedzUsuńBuziaczki!!!
Krojenie i ucieranie ? U mnie z tym słabo, dosłownie i w przenośni ;) No i faktycznie masz gorzej ;) Trzymam kciuki ... Buziaki - M.
UsuńŚwiętego spokoju na Święta. Zdrowiej :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję, życzenia się spełniły :) Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńJa jeszcze nigdy tak spokojnie nie podchodziłam do żadnych Świąt a na dzień dzisiejszy mam tylko...dekoracje i zrobioną część zakupów :)) Tłumaczę sobie,że to tylko dwa dni i mam odpocząć a nie zajechać się na maksa i stękać po świętach,że nic nie odpoczęłam.
OdpowiedzUsuńWesołych Świąt kochana!
... nadrobię w najbliższym czasie ... ;) Pozdrawiam i radosnego świętowania życzę - M.
UsuńTaka niemoc pojawia sie w kazdym z nas , znika po jakims czasie ale zalezy to tez od samych nas. Zycze Tobie wszystkiego dobrego .Wesolych Swiat
OdpowiedzUsuńNa szczęście wychodzę już na prostą ;) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńZdrowia i "powrotu" do radosnego świata, zdrowych, pogodnych Świąt Wielkanocnych
OdpowiedzUsuńDziękuję, wszystkiego dobrego ! Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńPiękne dekoracje:) Miłego świętowania życzę i oczywiście mokrego dyngusa.:))) Pozdrawiam cieplutko. Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Radosnych Świąt ! Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńDziękuję, wszystkiego dobrego ! Pozdrawiam - M.
OdpowiedzUsuń