poniedziałek, 14 maja 2012

Małe radości

Małe radości?  Zapach konwalii, śpiew kosa za oknem, ciepło słonecznych promieni. I naprawdę nie trzeba nic więcej...


 
... no, może jeszcze Canon Johannesa Pachelbela.


Pozdrawiam majowo - M.

3 komentarze:

  1. Witaj:)
    Pięknie tu u Ciebie i tak dzisiaj ...poetycko:)
    Cudne zdjęcia, ummm czuję, jak pachną konwalie:)
    Pozdrawiam cieplutko i bardzo dziękuję za tyle ciepłych słów pod adresem mojego bloga:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Małe radości są największe :) Piękne te konwalie słuchające muzyki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne ujęcia, takie delikatne, subtelne, potrafisz uchwycić nastrój.

    OdpowiedzUsuń