Do niedawna byłam przekonana, że wszystko zależy wyłącznie ode mnie. Że nikt poza mną nie może mieć wpływu na moje tu i teraz. No bo przecież sama zdecyduję , że tak - albo nie. A to, czy uśmiecham się do innych i w razie potrzeby pomagam wyciągając do nich dłoń - kompletnie nie ma wpływu na rozwój mojego potem. Jednak ma. Bo pomaga zgromadzić kapitał - na Bankowym Koncie Emocji.
Każdego dnia staram się dokonywać pozytywnych wkładów. Bo przytulam czyjeś problemy i rozumiem. Tworzę tym samym depozyt dobrych uczuć. Zasób gotowy do wypłat w każdej potrzebnej mi chwili. Dlatego też mieszam w tej szklance z zaparzoną nie dla mnie herbatą. Trzy razy w lewo, trzy razy w prawo, bo wiem, że tylko tak będzie wystarczająco słodka. Odkładam siebie na potem, bo mam tyle do wysłuchania nie swoich historii. Mamo, bo wiesz, że Paulina..., a Miśka to.... No i inni w sumie też. Tyle ich przecież - tych innych. I ich historii. Tak pilnych do natychmiastowego przegadania. Pocieszam też i dotrzymuję danego nie tylko sobie słowa. Buduję swoje rezerwy, kwoty zaufania, które potem mogę wydawać do woli. Na uwieranie w bucie. Na nagły spadek dobrej formy i rozpacz jak zwykle bez dna. Tworzę zasoby dobrych emocji - do wykorzystania w razie nagłej od losu potrzeby.
A tu między nami spokój. Zwyczajny dzień pełen zwyczajnych chwil. Szczery gest bez przeliczania go na opłacalność, choć odkładany na emocjonalny procent. Gorący kożuch na zmarszczonym w szklance mleku. Znowu za mocna herbata i cierpliwość, której mi dzisiaj zabrakło. Dolewam więc wody, dosypuję cukru. Mieszam. Trzy razy w lewo, trzy razy w prawo, żeby ta wcale nie dla mnie mieszana herbata nie była czasem za mało słodka. Zapisuję cierpliwość, że do kupienia lub odnalezienia w trybie pilnie przyspieszonym. Zdejmuję z mleka kożuch. Przytulam i wybaczam. Wyciągam wreszcie z palca tą strasznie bolącą drzazgę. I zapominam - że dokonuję tym samym drobnych wpłat. Siłą rzeczy zasilam konto w moim małym Emocjonalnym Banku Uczuć. Tworzę swój kapitał dobrych stosunków z ludźmi. No kocham po prostu.
Do napisania. Pozdrawiam - M.
PS - Bankowe Konto Emocji ? Polecam "7 nawyków skutecznego działania"
S. R. Covey'a. Uczy życia i właściwego spojrzenia. Warto.
Mądrze wyrażona prosta życiowa prawda: "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie" .
OdpowiedzUsuńMyślę jednak, że to jednak nie takie proste. Kuba robi pewne rzeczy licząc po prostu na wzajemność, tymczasem taki "emocjonalny kapitał" nie ma nic wspólnego z wyrachowaniem. Nie przytulasz przecież kogoś albo nie uśmiechasz się wyłącznie dlatego, że oczekujesz tego samego w zamian. Te dobre rzeczy i emocje zbierają się po prostu i w odpowiedniej chwili trafiają z powrotem do Ciebie. Podobny sens ma zdanie, na które kiedyś się natknęłam - z wychowywaniem dzieci jest jak z pakowaniem walizki : im więcej do niej zapakujesz, tym więcej potem wyjmiesz. Pozdrawiam - M.
UsuńZ miłości jesteśmy w stanie zrobić wiele. Wiele wycierpieć, znieść, nie przespać nocy tylko po to, by usłyszeć "kocham". Trzymam się też zasady "czyń dobro, bo ono kiedyś do Ciebie wróci" :)
OdpowiedzUsuńBeti,w zasadzie to nic innego nie liczy się dla mnie tak bardzo, jak to "kocham". Zniosę wszystko i wszystkiemu podołam. reszta to mało istotne sprawy. Pozdrawiam - M.
UsuńTeż jestem tego zdania, by czynić dobro, bo na pewno kiedyś wróci nam się dwa razy:) Piękny życiowy wpis:)
OdpowiedzUsuńdo napisania i uściski
Takie odkładanie na procent jest świetną lokatą, zawsze się opłaca ;)Nawet jeśli nie otrzymamy pozytywnej zwrotnej od innych, to poprawimy swoje notowania ;) Buziaki - M.
UsuńKażdego dnia staram się być dobrym człowiekiem i nie raz postawiłam czyjeś problemy nad swoje.
OdpowiedzUsuńNiestety nie wszyscy ludzie są tego warci ale wiem, że mam wokół też takich którzy i mi tą herbatę zamieszają ... :).
Masz rację, nie wszyscy są tego warci, ale to też buduje nasz kapitał. A ci, którzy w razie potrzeby podadzą herbatę zaparzoną i posłodzoną tak, jak się lubi najbardziej - to najwspanialsza lokata. Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńTrzeba być dobrym. Złym być nie można i nie warto tego robić. Pozdrawiam! :)
OdpowiedzUsuńWiem, odkryłam tą prostą prawdę jakiś czas temu ;)Pozdrawiam - M.
UsuńJa tam herbatke wolę bez cukru aby poznać jej aromat i prawdziwą moc :)
OdpowiedzUsuń;D Ja wolę słodzoną, ale tą herbatę - trzy razy w prawo i trzy razy w lewo - mieszam nie dla siebie, w tym sęk . Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńMaszko, gdyby tak wszyscy robili...byłoby pięknie!
OdpowiedzUsuńTak trzymaj!
Byłoby. Ale warto - nawet dla siebie. Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńPodoba mi się Twoje bankowe konto emocji :)
OdpowiedzUsuńWierzę nieustająco, że ile damy od siebie dobrego, kiedyś do nas wróci w nadmiarze. Nie oczekuję, ale wiem, że dobro powraca. W miłych gestach, uśmiechu, ciepłym spojrzeniu. W trosce...I to jest cudowne...
Pozdrawiam Cię Maszko serdecznie
To się sprawdza - ile dajesz, tyle zyskujesz. Nie liczę na wzajemność, bo wtedy po prostu pewne rzeczy przestają mieć sens. Ale na szczęście rzadko trafiam na ludzi, którzy potrafią tylko brać. Przytulasy i buziaki posyłam - M.
UsuńPozdrawiam
OdpowiedzUsuńJa też ;)
UsuńKonto jest super...Żeby wszyscy mogli mięć takie to by było pięknie...Dobro zawsze powraca...Pozdrawiam pa...
OdpowiedzUsuńZawsze można takie założyć ;)A potem wpłacać. Najfajniejsze są jednak nielimitowane wypłaty :)Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńWiesz Myszko, bardzo często kiedy opowiadam Bogumiłowi o ludziach których spotykam na swej drodze, odpowiada mi "nie mierz ludzi swoją miarą".
OdpowiedzUsuńMasz rację dobro wraca, czasami na nie trzeba długo czekać, ale wraca :-)
Napisałaś tekst nad którym trzeba się pochylić i pomyśleć w skupieniu. Wiem, że będzie mi towarzyszył podczas krzątania się po domu. Dziękuję
Jestem przekonana, że wraca, dlatego warto :) Cieszę się, że mój post zmusza do refleksji- o to chodziło ;) Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńBankowe Konto Emocji...zaintrygowałaś mnie tym wpisem:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło:)
To dobrze, właśnie o to mi chodziło ;)Pozdrawiam - M.
UsuńChyba każdy ma w swoim życiu takie konto; zależy jednak co na nim gromadzi czy dobro czy zło. Ile deponuje i ile realizuje. Ja mam np niedosyt, że mało pomagam innym (nie mówię tutaj o rodzinie). Warto gromadzić kapitał - tysiące dobra !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam cieplutko-D.
Dominiś, ile dajesz - tyle zyskujesz. Niedosyt zawsze można zamienić na satysfakcję ;) Buziaki - M.
UsuńMądre słowa.
OdpowiedzUsuńJednak czcionka męczy trochę wzrok
Czcionka pozbawiona jest zbędnych ozdobników, w miarę prosta. Jedynym zabiegiem, jaki celowo stosuję, jest powiększanie niektórych pojęć, co w przypadku moich postów, rządzących się zasadą maksymalnej koncentracji słów i znaczeń, jest bardzo ważne - podkreślają najważniejsze wyrazy i wydobywają ich sens.Czytanie książki pisanej w ten sposób mogłoby być męczące, ale w przypadku postów to chyba przesada ;) Dziękuję za uwagi i pozdrawiam - M.
UsuńGdyby wszyscy mieli takie podejście świat naprawdę mógłby być lepszy
OdpowiedzUsuńBycie "w porządku" wymaga trochę wysiłku, dlatego zdecydowanie łatwiej być tym gorszym. Ale czy to się opłaca ? Pozdrawiam - M.
UsuńPięknie napisane, mądre słowa, żeby wszyscy tacy byli świat byłby lepszy!
OdpowiedzUsuńZawsze można pilnować siebie - ja pilnuję i wiem jedno : działa ;)Pozdrawiam - M.
UsuńPrzy dzisiejszym pędzie życia warto się nad tym zastanowić, jakim kapitałem dysponujemy?I nigdy nie jest za późno na rozpoczęcie gradzenia tego kapitału .Albo pakowanie walizki, choć wydaje mi się, że z to pakowanie należy zacząć od najmłodszych lat:) wtedy jest więcej do wyjęcia;) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńZawsze jest czas na to, żeby zacząć ;) Pozdrawiam - M.
UsuńW dobrym momencie to przeczytałam, żeby w porę się ocknąć i wrócić na właściwy tor :) Dziękuję
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za Twoje właściwe tory ;) Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńWspaniałe przemyślenia.Bóg dał nam wolną wolę i czyste konto, to od nas zależy czym je zapełnimy :-) Buziaki stokrotne :-*
OdpowiedzUsuńWolna wola czasami może być bardzo niebezpieczną pułapką, wybory nieraz przerastają zwykłego człowieka. Konieczność ponoszenia konsekwencji tych wyborów - też. Chciałabym móc wybierać tylko dobrze, a w przypadku Bankowego Konta Emocji mam 100% pewności ;) Buziaki - M.
UsuńBardzo lubię takie rozważania..dziękuję:))) Pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuńNawet nie wiesz, ile dla mnie znaczy Twój komentarz ! Czasami mam wrażenie, że oprócz nowych wazoników i przemalowanych mebli nic więcej się nie liczy i że dla mojej pisaniny nie ma już miejsca. DZIĘKUJĘ i pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńGdyby każdy z nas potrafił umiejętnie zarządzać swoim kontem świat byłby lepszy. Grunt to gromadzenie pozytywnych emocji :)
OdpowiedzUsuńGromadzenie pozytywnych emocji wymaga sporo wysiłku.Bycie "tym gorszym" przychodzi o wiele łatwiej, stąd niewielu się decyduje na pracę nad sobą. Dlatego też ten świat wcale nie jest lepszy ;) Pozdrawiam - M.
UsuńPiękne słowa.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Dziękuję :) Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńOd jakiegos czasu czytam tę książkę i doskonale wiem o czym piszesz. Niesamowite, ze trafiłam tu i widze ze ktos siedzi w tym temaciw co ja. Ciezko w tych czasach o szczerość intencji, o bezinteresowne bycie dobrym, czynienie dobra bez woli manipulacji. Jak dobrze ze są tacy ludzie, jak dobrze ze tu trafiłam, jak dobrze ze jesteś;) Uściski kochana, będę zaglądać:)
OdpowiedzUsuńJestem zmęczona, szalenie i ciągle zmęczona i nie wiem dlaczego? Odetchnęłam na chwilę z ulgą- dzięki Tobie :) Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPięknie piszesz. Jestem pod wrażeniem. Pozdrawiam cieplutko Kaśka z http://nostalgicznyzakatek.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńabstrahując od tekstu (mądrego i ładnego) - piękne doniczki i piękne roślinki :) Pozdrawiam ciepło!
OdpowiedzUsuń