Maj. Majowo wcale nie - ciepły i raczej mało dla mnie wiosenny. Z czasem w edycji mocno limitowanej, wciąż mrugającym do mnie czerwoną lampką swoich rezerw. Skupiony na kilku metrach balkonowej posadzki zasypanej zeskrobanym tynkiem. Z farbą czekającą cierpliwie na swoją remontową kolej. I z kompletnie pustą głową. Bez pomysłu na kolor letniego relaksu. Między pędzlem a zabrudzoną szpachelką.
Z jeszcze nawet nie zamówionymi kwiatkami w zdecydowanie białym odcieniu bieli. Meblami do odczyszczenia i zakonserwowania, roślinami całorocznymi do koniecznej już wymiany. Powinnam zdążyć... zanim przyjdzie lato...
Z balkonowego placu boju pozdrawiam - M.
Przyjemnej majówki:) Dasz radę z balkonowymi sprawami. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
UsuńWolne dni to dobry moment, żeby temat ogarnąć. Nic na siłę, jeszcze Zimni Ogrodnicy przed nami :-)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie.
Masz rację, nic na siłę. Odczuwam lekki niepokój, bo od lat sadziłam kwiaty w weekend majowy i praktycznie po majówce już wszystko było gotowe. W tym roku kompletnie nie mam pojęcia, jak długo potrwa remont i kiedy posadzę rośliny. Zimnej Zośki się nie boję, mieszkam na trzecim piętrze, poza tym skrzynki zawsze można wnieść do domu ;) Dziękuję za zaproszenie i pozdrawiam - M.
UsuńBędzie dobrze! Wena przyjdzie sama... Zawsze przychodzi... Już niedługo będziesz się chwalić pięknym balkonem a my będzimy zazdrościć... Buziaki!
OdpowiedzUsuńMasz rację, wena przychodzi zawsze, tylko dlaczego się spóźnia ?! ;) Buziaki - M.
UsuńNie martw się Kochana, u mnie też wszystko idzie jak po grudzie...pracownia Różana działa pełną parą, więc na życie codzienne nie starcza nie tylko czasu, ale weny...taras na ogrodzie owszem jest, ale brak tego smaczku, tej duszy...zioła zakupione, bo to mój kolejny pomysł, ale niestety muszą poczekać na swoją kolej...stolarz od trzech lat zapomniał o nas, wczoraj zadzwonił i zapytał, czy nasze zamówienia na balkonowe belki aktualne? ha ha ha , dobre co? a my z ledwością skończyliśmy pokój Jagi ... cóż na wszystko w naszym życiu musi przyjść kolej,,, i tak sobie myślę, że i u Ciebie będzie pięknie, tylko daj sobie czas ... a biały to też mój kolor, tylko niestety musi być zadaszenie, kiedy deszcz pada białe kwiaty nie są już takie piękne...
OdpowiedzUsuńBuziaki:)
Majówka to dla mnie czas kupowania kwiatów. Tydzień później sadzenie - zawsze to robiłam zaraz po zakończeniu sprawdzania prac egzaminacyjnych ( nic tak dobrze nie odpręża po pracy umysłowej ! ). A w tym roku ? No klapa, poza bajzlem na balkonie nic się nie dzieje. Pewnie to wieloletnie przyzwyczajenie robi swoje ;) Pocieszam się tylko, że przynajmniej tynk nie będzie mi odpadać i będzie czyściutko :0) Dusza i smaczek na tarasie przyjdą same, tak jak stolarz ;) Trzymam kciuki - M.
UsuńU mnie plany balkonowe były ale rozlazły się w niedoczasie. Kupione kwiaty w ilościach 5 sztuk nie mają szans na przesadzenie w docelowe miejsce bo albo leje albo nikt ziemi nie kupił. Deski na obudowę jeszcze w tartaku, farba na półce w sklepie , meble pewnie w magazynie. Miliony innych spraw skutecznue odciąga od miejsca relaxu....
OdpowiedzUsuńPozdrswiam Patti
grey-home.blogspot.com
Skąd ja to znam ? Zawsze coś jest ważniejszego do zrobienia, w tygodniu brak czasu,a jeszcze częściej po prostu - sił :/ Ściany zeskrobane, grunt w butelce, farba w pudełku... Może za tydzień coś ruszy dalej ? Pozdrawiam - M.
UsuńU Ciebie przynajmniej coś dziać się zaczęło, u mnie wciąż balkonowa cisza tylko wizualna, bo panowie robotnicy hałasują ile tylko się da.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Za to wyczarują coś fajnego ;) U mnie tylko odświeżenie ścian, donic, nowe rośliny. Nic wielkiego . Pozdrawiam - M.
UsuńNa pewno zdążysz do lata :)))
OdpowiedzUsuńU mnie taras już przed świętami był przygotowany do sezonu, ale od poniedziałku ruszamy z wymianą dachu na domu i na jakieś 2 tygodnie będzie wyłączony z użytku.... no i będzie bajzel...;)))
U mnie za dużo przed świętami się działo,żeby jeszcze znaleźć czas na balkon :/ Wszystko dopiero teraz ruszyło. Największy problem, to czas mojego M., bo z kwiatkami i doniczkami to jakoś dam radę ;) Trudne zadanie przed Wami, trzymam kciuki - żeby było szybko, dobrze i bez dodatkowych kosztów. Pozdrawiam - M.
UsuńOj, na pewno będzie pięknie:)
OdpowiedzUsuńwspaniałej niedzieli pełnej słoneczka:)
Dziękuję :) i pozdrawiam słonecznie - M.
UsuńWyczarujesz cos pięknego, jestem tego pewna !!!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że nie zawiodę ;) Buziaki - M.
UsuńI ja myślę, że będzie cudnie! Bardzo żałuję, że my nie mamy balkonu, mogę jedynie posadzić kwiatki w skrzyniach za oknem, ale czekam na "zimną Zośkę". Może wraz z kwiatkami za oknem i jakaś wena się pojawi... Zaraz jedziemy grilować i nacieszyć oczy wiosną :-)
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno-D.
PS. Jak tam po egzaminach?
Ten komentarz został usunięty przez autora.
Usuńtrzymam kciuki za twórcze pomysły :)))
OdpowiedzUsuńTrzymaj, będą potrzebne ! Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńPewnie osiągniesz świetny efekt. jesteś w tym Mistrzynią:-) Ściskam :-)
OdpowiedzUsuńSkoro tak, to duże wyzwanie przede mną ;) Dziękuję i pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńPiękne zdjęcia i kompozycje. Widzę, że dużo u Ciebie rzeczy, które mnie interesują, a na dodatek czasami sama chciałabym się przenieść do męskiego świata. Pozdrawiam, na pewno wrócę :)
OdpowiedzUsuńSkoro tak, to .... zapraszam ! I pozdrawiam - M.
UsuńNa pewno będzie pięknie i do lata zdążysz! :)) Twój balkon przecież zawsze jest piękny. ;)
OdpowiedzUsuń:D ... no właśnie ... ta wysoko postawiona poprzeczka ( sobie najbardziej ) ;) Najchętniej powieliłabym pomysły z poprzednich lat i już ! Buziaki - M.
UsuńBalkon będzie piękny - tak samo jak tekst dodany do zdjęć. Zachwyciłam się :)
OdpowiedzUsuńDziękuję :D Dobrze, że są osoby, które nie poprzestają na oglądaniu zdjęć ;) Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńFajny ten "plac boju" usciski :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia przy remoncie ;-)
OdpowiedzUsuńNajfajniejsze pomysły zawsze przychodzą niespodziewanie....także to kwestia chwili:) Ja muszę się wstrzymać z zakupem kwiecia ( temp.niezbyt łaskawe) Nikt nie lubi remontu,ale pomyśl jak miło będzie po:)) pozdrawiam Ania
OdpowiedzUsuńAniu, masz rację, to faktycznie kwestia chwili. Muszę tylko złapać chwilę oddechu i pewnie coś przyjdzie do głowy :) Nie przeraża mnie myśl o remoncie, marzę o ... remoncie mieszkania. Dobrze wiem,że efekt końcowy skutecznie wynagradza wszelkie trudy i niedogodności ;) Pozdrawiam - M.
UsuńJa też powoli tworzę mój tras i już mam białe bakopy :-). Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, żeby było szybko, dobrze i tak jak trzeba ;) Pochwal się koniecznie ! Pozdrawiam - M.
UsuńCiekawa jetsem co stworzysz...zapewne tak pięne jak piszesz....Buziaki
OdpowiedzUsuńCieszę się że trafiłaś do mnie, bo ja prostym tropem przybiegłam do Ciebie choć dziwię się, że dopiero teraz :)
OdpowiedzUsuńcudnie zielono
OdpowiedzUsuńChętnie zobaczę efekty tej pracy, zapowiada się co najmniej interesująco :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia, zapowiada się ciekawie! pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńhej, właśnie byłam u Beti i znalazłam u niej fajne balkonowe inspiracje. jak widzisz grupa strudzonych tarasowymi rewolucjami jest całkiem spora wiec trochę raźniej, choć remontu nikt nikomu nie zazdrości;) ale potem jaka satysfakcja......buziaki
OdpowiedzUsuńI certainly agree to some points that you have discussed on this post. I appreciate that you have shared some reliable tips on this review.
OdpowiedzUsuń