Dzień na krawędzi nocy. Zmienny i kwietniowo kapryśny. Z jeszcze niewyśnionymi do końca snami o porannym dzwonieniu budzika. Niedospany. Z trzecim kubkiem kawy dla podtrzymania myśli pod wciąż zamykającą się powieką.
Ulicami przemoczonymi do suchej nitki i do ostatniego płatka śniegu. Niedoczytaną książką znów odłożoną na potem. Powtarzanym codziennie rano przyrzeczeniem, że dziś to już na pewno posprzątam ten balkon ! Zobowiązaniami, które jakiś czas temu uległy przedawnieniu i nie są już wcale takie zobowiązujące.
Dlatego czekam. Na wreszcie pomyślny rozwój wydarzeń. Na lampę. Na impuls. Energię - ale nie tylko tą słoneczną. Taką na co dzień - żeby obiad był zawsze z dwóch dań, a pralka wyprana na czas. Żeby zdążyć ze wszystkimi zaległymi sprawami i nie zapomnieć o tym, co powinno być za chwilę, a najpóźniej to już na jutro. Żeby mieć siłę na odwzajemnienie uśmiechu komuś, kogo codziennie mijam w tym samym miejscu w drodze do domu. Żeby wreszcie poczuć życie pod opuszkami palców.
W oczekiwaniu na przypływ energii pozdrawiam - M.
*******************
PS - w najbliższy wtorek i środę moje nerwy będą przechodzić najwyższą próbę - O. zdaje egzaminy ( na szczęście tylko cztery... ). Trzymajcie kciuki !
*******************
Przypływu energii życzę :))
OdpowiedzUsuńBędzie dobrze ! Trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię Ciebie czytać :)
OdpowiedzUsuńKciuki będą trzymane :)
Zdjęcia przepiękne. Cudne masz te srebrzyste osłonki na sukulenty :)
Pozdrawiam cieplutko, Agness:)
Ślę dobrą energię i trzymam kciuki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam - Ulka
Dużo pozytywnej energii, radości i spokoju ducha kochana!!
OdpowiedzUsuńU mnie z tą energią właśnie najgorzej, plany ambitne ale wciąż bez realizacji. Zalegam z rozdziałem pracy i nawet nie myślę by zacząć, kuchnia też prosi się o nową farbę, okna o umycie itd. Myślę, że Twoja energia szybko powróci wraz ze słoneczkiem, w sklepach już pojawiły się balkonowe kwiatki i pewnie majówkę spędzisz na grzebiąc w ziemi. Wiesz co, myślę że ludzie którzy nie potrafią (a raczej nie chcą) żyć byle jak wcale nie mają łatwo!!!
OdpowiedzUsuńWe wtorek i środę trzymam kciuki za O. To mądra dziewczynka i na pewno uzbiera maksymalną ilość punktów.
Pozdrawiam Was cieplutko mimo pochmurnego dnia - D.
Zatem dużo tej energii życzę. I żebyś zdążyła. I żeby egzaminy poszły pomyślnie.
OdpowiedzUsuńI ja czekałam na przypływ energii, ale że niecierpliwość bywa moją wadą, sama sobie tej energii poszukałam i znalazła. Szkoda, że jej pokłady tak szybko się kończą. A wszystko przez zbyt małą ilość słońca.
Pozdrawiam ciepło :)
Kochana - damy radę, dziewczyny są przecież bardzo uzdolnione - będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńŻyczę Ci, abyś w końcu poczuła w sobie tą upragnioną energię, bo wiem, jak ciężko jest bez niej. Wtedy życie jakoś tak sobie płynie, a właściwie przepływa obok nas.
OdpowiedzUsuńPrzesyłam Ci dobrej energii moc. Niech wszystko, o czym marzysz, spełnia się każdego dnia…
OdpowiedzUsuńSłoneczne uściski wraz z wiatrem od morza na ten niedzielny dzień posyłam. I na cały tydzień też ;)
Piękne dekoracje i wystrój :) Powodzenia na egzaminach!
OdpowiedzUsuńBędę trzymać.
OdpowiedzUsuńSłońca Ci życzę, tego co w sercu świeci.
Uściski ciepłe
Ale jak pięknie i spokojnie będzie po egzaminach...
OdpowiedzUsuńWierzę, że wszystko będzie dobrze, ale to wymaga czasu.
Pozdrawiam wiosennie.
Energia i mnie by sie przydała, bo do wszystkiemu musze sie ostatnio zmuszać...
OdpowiedzUsuńKochana to Twój życiowy zakręt....życzę więc drogowskazów i przypływu energii na co dzień:) Ania
OdpowiedzUsuńMyślami będę z Wami :))) Chociaż duchowo powspieram, nie wiem co ale coś jest magicznego w dzisiejszych zdjęciach... :))))
OdpowiedzUsuńWitaj Maszko, po pierwsze ten brak energii dopada wszystkich, a u Ciebie chyba jeszcze doszły niedawne wydarzenia, słońce, czas, odpoczynek z pewnością Ci pomogą. Jeśli chodzi o pociechę, pewnie nie musisz się stresować, bo jabłko pada blisko jabłoni, dziecię myślę zdolne masz i bystre. Jakby co trzymam kciuki sama będąc przewodniczącą komisji dnia trzeciego:)
OdpowiedzUsuńNo to trzymam kciuki :) A co do Twojego tekstu to nic dodać nic ująć, pięknie to ujęłaś i czuję to samo :) Przypływu energii życzę :)
OdpowiedzUsuńOj tak natchnienie do działania musi być . Powodzenia na egzaminach :)
OdpowiedzUsuńBędę trzymać kciuki za Was :), czyli pomyślność w egzaminach i powrót energii dla Ciebie...ale u mnie też z tą energią słabo i wszystko zwalam na przesilenie.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, M.
U mnie z energią też kiepsko, ta deszczowa pogoda ma na to wpływ. Zauroczyłam się Twoimi marokańskimi fotkami. Powodzenia na egzaminach.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło !
Piękne aranżacje. Życzę samych zdanych egzaminów i tej siły na uśmiech. Reszta zawsze może poczekać. Nie ruszony jeszcze balkon, piwnica do której nie można już wejść. Pomyślę o tym jutro. Życie jest takie kruche. Czasem nie warto robić zbyt wiele planów, tylko rozkoszować się chwilą, promykiem słonka, na razie ciepłego przez szybę, uśmiechem choćby ekspedientki w sklepie, brakiem jedynki tego dnia u syna w szkole... Kiedy zaczniemy cieszyć się drobiazgami, przyjdzie czas na większe osiągnięcia.
OdpowiedzUsuńWszystko umyka, ucieka między palcami. Brakuje czasu i sił. Energii, która w końcu powinna się pojawić. Też czekam :) Pozdrawiam ciepło, jak zawsze zachwycona zdjęciami i tekstem :)
OdpowiedzUsuńTrzymam mocno kciuki i życzę powodzenia!!!!
OdpowiedzUsuńściskam serdecznie
Dobrze wiedzieć, że nie tylko ja czekam... Pozdrawiam i trzymam kciuki :-)
OdpowiedzUsuńEnergia napłynie wraz z wiosną. Ja też na nią czekam z utęsknieniem... Trzymam kciuki za egzaminy!!!
OdpowiedzUsuńTo teraz rozumiem skąd brak energii na życie:) pomyśl, że już za chwilę będziesz wolna, wolna jak ptak i nic nie będziesz musiał... wtedy złapiesz oddech i poczujesz, że żyjesz, żyjesz dla samej siebie:)!!! trzymam kciuki Kochana :)
OdpowiedzUsuńBuziaki z Różanej Ci przesyłam:)
Nie myślałaś ,żeby pisać tak wiesz , zawodowo ?:-)
OdpowiedzUsuńEnergię zassał kosmos :-) każdy szuka i słabo z odnalezieniem :-) Mam nadzieję ,że wraz z promieniami słońca i upojnym ciepłem wróci :-)
Tymczasem pozdrawiam i powodzenia na egzaminach zyczę ! :-)
Powodzenia na egzaminach! :-)
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki. Moje nerwy co dziennie przechodzą przesilenie i nie są to niestety egzaminy, chyba że życiowe. ;)
OdpowiedzUsuńDzięki mnie zyskałaś 400 obserwatorów, piękne fotografie u Ciebie, pozdrawiam serdecznie :)
OdpowiedzUsuńwow ale ujecia a w sukulentach ja tez sie zakochalam :)
OdpowiedzUsuń