Deszcz wystukuje na szybach swoją monotonną, szklaną melodię. Rozmywa kontury. Ma mokry zapach i ciepły kolor włączonych wcześniej niż zazwyczaj lamp. Smakuje dobrą herbatą. Oswaja panujący wokół mrok.
Patrzy błyszczącymi plamami kałuż. Dodaje też tajemniczości, bo przecież pod rozłożonym parasolem mogę być kim tylko chcę ... ; ) Kołysze rytmicznym taktem padających kropel. Uspokaja swoim łagodnym szumem i wyrozumiale przyjmuje każdą niedoskonałość. Rozleniwia i z czystą premedytacją wywołuje stan permanentnej senności. Nuci swoją deszczową piosenkę ( klik ! ). Moją ulubioną. Pozwala na nowo przeżyć dawno już przeżyte. Nie spieszyć się, pobyć ze sobą. Raz jeszcze przemoczyć buty i myśli.
W zaniesioną deszczowymi chmurami niedzielę, znad kubka pełnego gorącej, aromatycznej herbaty - pozdrawiam - M.
**************
PS - po herbatki ( i nie tylko ) zapraszam do sklepiku Live Beautifully. Jednego z moich ulubionych. Przeglądałam najnowszą ofertę i powiem szczerze, że baaardzo mnie kusi zimowa edycja Tafelgut.... Zajrzyjcie, polecam --> klik !
Potrafisz oswoić nawet listopadowy deszcz:-) :-)
OdpowiedzUsuńBuziaki
Z listopadowym deszczem chyba nie da się inaczej - trzeba oswoić, żeby doczekać do świat ;) Pozdrawiam - M.
UsuńI pomysleć, ze herbatka ma tak dobre działanie :)
OdpowiedzUsuńZbawienne nawet ;) Do tego ciepły koc, poducha i ciekawa książka. Trio nie do zastąpienia. Pozdrawiam - M.
UsuńUwielbiam herbatki... Jak czytałam Twojego posta, poczułam się błogo i jakoś tak cieplej na serduchu się zrobiło! Dziękuję kochana, a puszeczki piękne!!!
OdpowiedzUsuńściskam mocno
Właśnie o to "ciepło i błogo" mi chodziło ;) Pozdrawiam serdecznie- M.
UsuńPięknie piszesz, Maszko.
OdpowiedzUsuń:)
D.
Dziękuję :) Chyba przekwalifikuję bloga - z wnętrzarskiego na .... ? No właśnie ?! Pozdrawiam - M.
Usuńjak nastrojowo:) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWitaj Kochana, cóż to za smutek przez Ciebie przemawia...czyżby chandra jesienna? Dbaj o siebie i nie pozwól się smucić...o tej porze to niewskazane. ...
OdpowiedzUsuńbuziaki :)
Chandra ? raczej nie ;) - z dobrą herbatą i ciepłym kocem to niemożliwe ;) Zawsze lubiłam deszcz, więc teraz też reaguję na niego pozytywnie. Buziaki słoneczne - M.
UsuńNawet deszczowa niedziela może stać się wyjątkowa. Herbata nigdy nie smakuje mi tak dobrze jak jesienią i zimą. Lecę na torebkach ekspresówkach ale później doprawiam czym się da. Muszę spróbować kiedyś z tej serii.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam listopadowo-D.
Deszczowa niedziela na bank jest wyjątkowa. I herbata też staje się wyjątkowa ;) Do tej pory też kupowałam zwykłą herbatę, ale postanowiłam, że tej jesieni podaruję sobie trochę luksusu. No i ta edycja zimowa ... Już szykuję sobie miejsce w kuchni na całą kolekcję herbatek Tafelgut ;) Buziaczki - M.
Usuńpięknie napisane... ja to lubię deszczyk, jakoś mnie tak uspokaja :) a puszki z herbatką świetnie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie!
Ja też lubię deszczowe dni, są jakieś takie ... wolniejsze ? Puszki rzeczywiście są śliczne, na dodatek kryją w sobie naprawdę niesamowite herbaciane smaczki ;) Pozdrawiam - M.
UsuńA ja dzisiaj ze wszystkim na "nie" Nie cierpię jesieni,nie znoszę deszczu, nie lubię zimna a zamiast herbaty wolę zimne piwo ;P
OdpowiedzUsuńBuziaki
Ja też jestem na "nie" - bo ja wolę grzane piwo. Z imbirem ;) Buziaki słoneczne już - M. ( nos do góry ! )
Usuńoglądałam dziś te puszeczki :) bardzo fajne są i kazdy znajdzie jakąś w swoim stylu :)
OdpowiedzUsuńFakt, każdy znajdzie coś dla siebie - nie tylko w wyglądzie puszki, ale przede wszystkim - w smaku herbaty. Polecam, są pyszne ! Pozdrawiam - M.
UsuńPiękne słowa czytam:) I cieszę oczy widokiem puszek.Na pewno wstąpię do sklepiku.Pozdrawiam.Ania
OdpowiedzUsuńDziękuję :) ... i polecam ! Pozdrawiam - M.
UsuńPięknie tu u Ciebie - zostaję na dłużej :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Bardzo się cieszę :D ... i pozdrawiam - M.
UsuńNo idealnie, wspaniale, cudownie. Jesteś Wielka. Chętnie napiłabym się tej herbatki;)
OdpowiedzUsuń;)
UsuńPuszeczki są cudne- idę zaglądnąć do sklepiku:) pozdrawiam cieplutko:)
OdpowiedzUsuń:) Witaj wpadam z rewizytą i widzę, że na herbatkę się załapałam :)))
OdpowiedzUsuńTo świetnie, bo ja uwielbiam herbaty wszelkie i różniste!
Zajrzę do sklepiku i zaopatrzę się może na jesienne wieczory :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Marta
Narobiłaś mi smaka na herbatkę :) ale tu u Ciebie magicznie.. :)
OdpowiedzUsuńPiękny blog :) Dopiero poznałam. Będę zaglądać. Pozdrawiam, A.
OdpowiedzUsuńDziękuję i ... zapraszam ! Pozdrawiam - M.
UsuńZdjęcia - rozkosz dla oczu, słowa - dla duszy.
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę i możliwość poznania Twojego bloga :-)
Ściskam. Kama
I ja muszę zaopatrzyć się w tą herbatę :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Pięknie tu u Ciebie- dziękuję za zajrzenie do mnie, dzięki temu mogłam tu trafić :) wpraszam się na dłużej, pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńhttp://niekoniecznie-perfekcyjnej-dolcevita.blogspot.com/
Ja tylko czasem lubię deszcz, kiedy mogę spokojnie pić herbatę i wyglądać przez okno, jak tam pada. W takich chwilach bywa bardzo refleksyjnie. Pięknie i ciepło tu u Ciebie:)
OdpowiedzUsuńZaglądając na bloga i czytając posta przypomniałam sobie,że muszę kupić herbatę ponieważ się skończyła :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
NO te Twoje zdjecia to robia wrażenie! A herbatką to nie pogardzę:)
OdpowiedzUsuń