W mocno oświetlonej sali rozległ się płacz. Początkowo bardzo cichy. Zaciśniętą w pięść siną rączkę owinięto giętkim plastikiem informującym o imieniu, płci i nazwisku matki. Drobne ciałko dokładnie umyto, zbadano i zmierzono. Sprawdzono prawidłowość pracy serca, zabarwienie skóry, napięcie mięśni. Przetestowano odruchy. Całość poddano surowej ocenie. Opisano punktami, wypełniono niezbędne tabele. Wszystko po to, by w księgi statystyczne w rubrykę "przychód" wpisać nowe życie. Pieczęć. Zamaszysty podpis. Gotowe.
***************
Gonitwa myśli, sprzeczność uczuć. Przerażenie i niepewność tuż obok poczucia siły, nieopisanej dumy i gotowości do pełnienia zupełnie nowej roli w życiu. Zdławiony szczęściem i wielkim wzruszeniem oddech.
***************
Dopiero wtedy w ramionach M. dostrzegłam małą główkę... Kiedy przytuliłam zawiniątko, moją uwagę przykuły utkwione we mnie wielkie, fiołkowe oczy. Pierwszy dotyk. Kruchość ciepłego ciałka ufnie szukającego kontaktu... Maleńkie czoło, nie kryjąc swojego rozczarowania otaczającym światem, demonstrowało wszystkim idealnie pomarszczoną skórę. Zamknięte do tej pory usta drgnęły . I choć z fachowej literatury dobrze wiem, że nie było w tym nawet odrobiny woli i świadomości, raczej niekontrolowany odruch - "uśmiech" ten w jednej chwili przewartościował mój świat i od nowa ustalił priorytety. Nie zmieniły się wraz z upływem czasu, choć od tamtego dnia minęło już 15 lat... Do dziś ściśle określają kolejność wszelkich działań, precyzyjnie ukierunkowują moją uwagę i każą skupiać się na tym, co rzeczywiście istotne. Dokonywać dojrzałych wyborów. Niemal codziennie zdawać trudny egzamin z odpowiedzialności. Chwilami to naprawdę niełatwe zadanie. Ale ja już nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej - dzięki temu moje życie po prostu ma sens. Dlaczego ? Bo jestem mamą. A to już brzmi naprawdę dumnie.
Pozdrawiam majowo - M.
Trzykrotnie zostałam mamą i podobnie jak Ciebie zawsze mnie to wzruszało,Pierwszy raz był największym przeżyciem,byłam bardzo zdenerwowana i niepewna,drugi raz byłam zbyt zmęczona aby się cieszyć.Córcia miała 5300kg:)A teraz ma 173cm i waży raptem 55-max 60kg:)Ale od razu ją pokochałam....potem nagle zostałam mamą w późnym wieku i byłam bardzo zła bo życie mnie zaskoczyło.A okazało się,że to wymarzony chłopak.Tylko tym razem nie było tak miło....maleńki nie oddychał....to były straszne chwile ale potem było pięknie....i tak trzy razy byłam spełnioną i szczęśliwą kobietą.Więc mogę się podpisać znowu pood tym co napisałaś:)Pozdrawiam cieplutko!!!
OdpowiedzUsuńOo to pięknie ;0
UsuńJa jestem podwójną mamą - mam córkę i syna :) Kiedy dowiedziałam się o drugiej ciąży, nie byłam specjalne zadowolona
Usuń( córka miała wtedy zaledwie ... rok ! ), ale teraz nie wyobrażam sobie, że mogłoby być inaczej :D I nie oddam tego swojego podwójnego szczęścia za nic na świecie !
Dobrze, że wszystko się szczęśliwie zakończyło :D Pozdrawiam - M.
Pięknie opisałaś przeżycia związane z macierzyństwem...
OdpowiedzUsuńjestem pod wrazeniem
OdpowiedzUsuńTak rodzi się miłość, która nigdy się nie kończy. Opisałaś to tak pięknie,że się wzruszyłam. Dziękuję :-)
OdpowiedzUsuńMasz rację, taka miłość nie kończy się nigdy :) Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńCudownie oddane emocje! Mam nadzieję, że nadejdzie taki dzień kiedy poczuję się tak samo...
OdpowiedzUsuńNadejdzie, trzymam kciuki :) Mocno ! Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńJesteś mistrzynią w opisywaniu rzeczywistości.
OdpowiedzUsuńPrzepięknie... i jestem szczęśliwa , że mogłam tego doświadczyć :)
Dziękuję :D Być mamą to najpiękniejsze, co może się w życiu przydarzyć, nie zamieniłabym tego doświadczenia na żadne inne :) Pozdrawiam - M.
Usuń:) :) :) :)
OdpowiedzUsuńTak to brzmi DUMNIE ,
OdpowiedzUsuńa jak słychać *mamo a ....* ,
i ile oni mają pytań
i my musimy znać wszystkie odpowiedzi ;))
Kochana gorące uściski
Lubię te chwile, kiedy słyszę ciągłe "mamooooo!....." - mam wrażenie,że tyle zależy od moich odpowiedzi i zaangażowania ! Czuje się jak domowe "google" ;) Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńPieknie opisane,jestem pod wrażeniem:))
OdpowiedzUsuńDziękuję, Edytko :) ... i pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńPiękne i prawdziwe :)
OdpowiedzUsuńMaszeczko pięknie napisałaś.
OdpowiedzUsuńJa już nie mam mamusi, a sama chciałabym nią być :(((
Pozdrawiam serdecznie
Trzymam kciuki za zostanie mamusią ;) !!! Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńPodpisuję się Kochana rękami i nogami pod Twoimi słowami :-)
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się czytając .. mięczak jestem od kiedy zostałam Mamą .. też tak masz ??
Serdeczności ! :-)
Też tak mam ! ;) Ryczę na każdym filmie, w którym coś niedobrego dzieje się dziecku ! I u nikogo nie kupię konwalii pod sklepem, tylko u dziecka - czyli mięczak jestem do kwadratu ;) Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńTo wspaniałe chwile, również dla mnie, choć było dane mi przeżywać je dwukrotnie, każdy kolejny raz byłby następną szczęśliwą chwilą, to takie piękne. Jestem mamą i to najlepsze co mogło mnie w życiu spotkać:)) Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńTo fakt, być mamą to najfajniejsza rzecz pod słońcem :) Pozdrawiam serdecznie - M.
Usuńzgadzam się z Tobą w stu procentach. Bycie mamą, z całym tym ogromem obowiązków, jest najwspanialszym 'zawodem' świata, bo czy może być cudowniejsza zapłata, niż uśmiechnięta buzia dziecka? :)
OdpowiedzUsuńprzez chwilkę zastanawiałam się, czy nie przegapiłam Dnia Matki, jak przeczytałam taki piękny wpis :P
Pozdrowienia ślę ! Basia
;) nie przegapiłaś, tylko ja się pospieszyłam ;) Dziękuję i pozdrawiam majowo - M.
UsuńCud pokoleń:).Czytając Twoje słowa, wspominam te piękne chwile, choć dzieci wyfrunęły już z gniazda, to pamięć zostaje. Czasami o takich momentach w życiu kobiety rozmawiam z moją Mamą, tęsknię za tą chwilą kiedy będę mogła porozmawiać z moją Córcią. Pozdrawiam. Małgosia.
OdpowiedzUsuńZ b olem czytam tego posta, bo nie jest mi dane doświadczyć tego, co czujesz będąc matką;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam majowo
Przytulasa w takim razie przesyłam i pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńDziękuję:))
UsuńNie ma w życiu takiego szczęścia,które mogłoby się przytrafić kobiecie i było piękniejsze niż przywitanie na świecie swojego maleństwa
OdpowiedzUsuńUściski kochana!
Właśnie przypomniałam sobie ten moment-chwila najcudowniejsza na świecie. Maleńkie rączki, usteczka, ramionko wielkości orzecha wystające z becika no i rozczochrana czuprynka. Hmmmm teraz to maleństwo dogania wzrostem swojego tatę :/ Jestem przeszczęśliwa, że jest! Cudny post, jak i wszystkie :) Pisz częściej !!! Jak tam prace balkonowe?
OdpowiedzUsuńPrzesyłam buziaczki, przytulasy i inne cukiereczki - D.
1 - Moje maleństwa? hmmmm ... lada moment będą mojego wzrostu .... ;) Ale dla mnie i tak zawsze będą mali :)
Usuń2 - Ciężko mi z tym pisaniem, bo życie w realu rządzi się jednak swoimi prawami, a im bliżej końca roku, tym trudniej.
3 - Prace balkonowe ? - w lesie ! Nie mam kiedy się za to zabrać ;)
Buziaki - M. ( cukiereczki ?! ... to jak ja mam schudnąć ?! )
Cudowna Mumusiu! Gratulacje i mnóstwo całusów przesyłam!!!:-) Aż łza w oku mi się zakręciła, czytają Twojego bajecznego posta przypomniałam sobie swoje 2 cudowne razy zostania mamą...bezwarunkowa miłość i odkrycie uczucia, którego do tej pory nie znałam....Ściskam
OdpowiedzUsuńLussi, dziękuję za całusy i za gratulacje, ale to było 15 lat temu ! ;) Buziaki - M.
UsuńPięknie opisałaś te chwile. Nie ma na świecie nic piękniejszego niż macierzyństwo. Ja na takie chwile na razie czekam z niecierpliwością. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOwocnego czekania .... ;) Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńWow ! Mocne .... az mi sie lza kreci w oku i serce bardziej bije..brak mi slow.
OdpowiedzUsuń:D Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńPięknie opisałaś ten jedyny rodzaj miłości, który rodzi się wraz z dzieckiem, a umiera z matką. Wspomnienia tych pierwszych chwil są piękne. Dla każdej z nas wyjątkowe, chociaż tak bardzo podobne. Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńRelacja z dzieckiem jest rzeczywiście absolutnie wyjątkowa ! Pozdrawiam cieplutko - M.
Usuńpo prostu dumnie... :)
OdpowiedzUsuńWzruszyłam się.. Wspaniały post. Ja niedługo dostąpię tego wielkiego zaszczytu bycia mamą, strach miesza się z wielkim oczekiwaniem. Pozdrawiam ciepło! Przy okazji- zapraszam na candy-rozdawajkę:)
OdpowiedzUsuńTo są niezapomniane chwile, a pierwszy uśmiech jest po prostu bezcenny :) Trzymam mocno kciuki !!! ... i pozdrawiam razy dwa ;) - M.
UsuńTo cudowne uczucie być mamą... :) Oczekiwanie na małą istotkę też jest wspaniałe a moment, kiedy można już spojrzeć na nią jest cudowne i nie da się porównać z niczym innym... :) A każda chwila spędzona z dzieckiem jest bezcenna :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Piękny wpis Maszko .. sama jestem mamą od 7 lat .. nieraz jest ciężko.. ale dzień w którym moja Maleńka przyszła na świat był najpiękniejszym, najważniejszym dniem w moim życiu!! :) I wreszcie odnalazłam moją drugą połówkę.. :) która sprawiła że moje życie odwróciło się o 360 stopni .. :) ale jest lepsze.. uff ale się rozpisałam.. :) Pozdrawiam ciepło ;)
OdpowiedzUsuńOj tak - Mama to najpiękniejszy zawód na świecie:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło