Kiedy kupuję coś nowego do domu, rzadko myślę o konkretnym miejscu. A potem zaczynam wędrówkę po różnych kątach i zakamarkach. I próbuję. Przymierzam. Coś dostawię, coś przełożę. Ostatecznie okazuje się, że nowy nabytek bezbłędnie wpisuje się w klimat domu i wygląda tak, jakby był tu od zawsze. Myślę wtedy - nowy ? Nie, nasz. Domowy.
Zupełnie tak samo było z lampką oliwną od Lene Bjerre. Kremowobiałe spękane szkliwo, brunatny brzeg. Do tego czarne, stylizowane litery i metalowy kapturek na knot zawieszony na krótkim łańcuszku.
Stoi na kamiennej tacy. Obok trzy części felietonów Umberto Eco , ulubione czasopisma i metalowy wygaszacz do świec. Myślę sobie - nowa ? Nie, nasza. Domowa.
Pozdrawiam - M.
PS - Witam serdecznie wszystkich nowych obserwatorów, podczytywaczy i odwiedzających incognito ; ) Cieszę się, że jesteście : ) Przypominam o candy ! ( <--- klik )
Ale piękna ta lampa!!!! patrzę podziwiam i zazdroszczę:)
OdpowiedzUsuńJa też się nie mogę napatrzeć :)Cieszę się,że wreszcie się odważyłam i ją kupiłam :D Pozdrawiam - M.
UsuńCudo !!! Tylko pozazdrościć :)
OdpowiedzUsuńCieszę się jak dziecko :)Pozdrawiam- M.
UsuńLampa jest naprawdę godna pozazdroszczenia:)
OdpowiedzUsuńDawno temu czytałam Zapiski na pudełku od zapałek, dobre:)
Pozdrowienia
Velmi pekna lampa, hodi sa do interieru naozaj ako keby tam bola uz davno. Pohodovy den, zdravim. Renata
OdpowiedzUsuńDziękuję :)... i pozdrawiam - M.
UsuńŁadny! Przez efekt spękań bardzo oryginalny. Brawo-świetny zakup! Eco-kiedyś chyba przeczytałam jedną część. Może wezmę na wczasy? Ledwo już siedzę w pracy, zrobiłam wszystko, przeglądam internet i odliczam minuty do 15.30! od jutra mam wolne :)))
OdpowiedzUsuńBuziaczki-D.
Polecam Eco zdecydpowanie - ironia, dystans, świetne pióro. Warto :) Pozdrawiam i tez buziam - M.
Usuńprzecudna lampa też taką chcę :)
OdpowiedzUsuńNo popatrz a ja myślałam,że nowe perfumy :D
OdpowiedzUsuńPiękna i bardzo oryginalna,takiej lampy jeszcze nie widziałam. Całe życie człowiek odkrywa coś nowego sam albo dzięki innym i wciąż jest zaskoczony :)
Słońca kochana
Coś w tym jest, zamiast kapturka na knot założyć mały chwościk i ... buduar gotowy ;)Nie, nie - to tylko lampeczka, ale wiesz co ? perfumy by mnie tak nie ucieszyły ! Ty też łap słoneczko :D - M.
UsuńPiękny zakup. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńcudna jest :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Piękna lampa.U mnie też przedmioty wędrują,najważniejsze,żebym mogła nimi cieszyć oczy:)
OdpowiedzUsuńSuper drobiażdżek :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Też tam , że najpierw się nachodzę, potem stwierdzam, że jak był o zawsze z nami ten nowy zakup....Super nabytek, pozdrawiam pa....
OdpowiedzUsuń... i dlatego tak kocham zakupy ! Pozdrawiam - M.
UsuńCudna. Ja się staram kupować z myślą o konkretnym miejscu, bo w przeciwnym razie może się to skończyć miejscem w szafie :) pozdrowienia
OdpowiedzUsuńŚliczności i pasuje, jakby od zawsze u Ciebie była :)
OdpowiedzUsuńprzecudna,jak zobaczyłam pierwsze zdjęcie pomyślałam perfumy / gapa jestem i niedowidze.../ zawsze najpierw oglądam foty a pote czytam i czytam!!!!!!
OdpowiedzUsuń;)
UsuńJak zawsze coś cudnego pokazujesz,uwielbiam Twój dom:)
OdpowiedzUsuńDziękuję , Edytko :) Pozdrawiam cieplutko - M.
Usuńjednym słowem udany zakup ;) pozdrawiam Iza
OdpowiedzUsuńGratulacje bo to świadczy o bardzo dobrym smaku i konsekwencji. Lampka śliczna, pozdrowienia
OdpowiedzUsuńDZIĘKUJĘ :D ... i pozdrawiam -M.
UsuńWymarzyłam sobie lustro, czekałam na nie 7 miesięcy, przygotowałam sobie ścianę...Jak w końcu je odebrałam to się okazało, że jest piękne, ale wcale do tego miejsca nie pasuje.
OdpowiedzUsuńPiękna lampka Pozdrawiam
Śliczna lampka. A z zakupami mam identycznie-najpierw kupuję, a potem latam po całym mieszkaniu i przymierzam, gdzie pasuje. I, o dziwo!-niemal zawsze trafiam:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ciepło
Coś nas łączy ;)
Usuńależ lampeczka!
OdpowiedzUsuńPrzepiękna, oryginalna!:-) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńPiękna lampka , bardzo pasuje do Twojego domu.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńCieszę się,że Ci się podoba, mnie zauroczyła "od pierwszego wejrzenia". I faktycznie - pasuje :) Pozdrawiam - M.
Usuńale perełka,strasznie mi się podoba :)
OdpowiedzUsuńYhmmm... :)Marzy mi się jeszcze jedna, większa ... Pozdrawiam - M.
UsuńLampka ślina i z pewnością będzie pasować wszędzie, więc nie ma się co martwić :)
OdpowiedzUsuńWitaj :) masz rację, będzie pasować wszędzie, kluczem do sukcesu jest konsekwencja w doborze kolorów, faktura zawsze się obroni :) Pozdrawiam - M.
UsuńWitam się cieplutko!!!
OdpowiedzUsuńWreszcie do Ciebie dotarłam i bardzo się cieszę, jest tu... pięknie-magicznie :)
Lampa jest cudowna :)
Witaj, bardzo mi miło :) Pozdrawiam - M.
UsuńPuk, puk :-))
OdpowiedzUsuńja również kupuję rzeczy i czuję, że znajdę na nie właściwe miejsce a zanim to nastąpi będą wędrowały po całym mieszkaniu
Udanego weekendu !
idealnie wkomponowana w WASZE zestawienie wnętrza:)
OdpowiedzUsuńWszystko u Ciebie trąci "klimatem" taki jaki mi się podoba. Super. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńkregulaart.blogspot.com
Każdy tak ma, że najpierw kupuje, a potem się zastanawia gdzie to ustawić i czy w ogóle było mu to potrzebne. Ale coś tak małego da się wszędzie upchać. Trochę gorzej, gdy wpadamy w bibelotowe uzależnienie :)
OdpowiedzUsuń