Co zrobić, żeby zrealizować swoje marzenia i spędzić wakacje tam, gdzie w upalnym słońcu dojrzewają oliwki ? Mocno chcieć, bo przecież " kiedy się czegoś pragnie, wtedy cały wszechświat sprzysięga się, abyśmy mogli spełnić nasze marzenie " ("Alchemik" P. Coelho).
I sprzysiągł się :D
Cudem udało się ( na kilka dni przed wyjazdem ! ) znaleźć apartament. Założenia były dość trudne ; ) do zrealizowania - koniecznie w pobliżu perełki Chorwacji - Trogiru i koniecznie z pięknym widokiem z tarasu. Cel ? wyspa Ciovo, archipelag złożony z małych wysepek, swoiste przedłużenie Trogiru , serce środkowej Dalmacji. I chyba tylko myśl o tak urokliwym miejscu dodawała mi odwagi.
Dwa dni jazdy - to brzmi strasznie ! Samochód wypakowany do granic możliwości (łącznie z całym zapleczem spożywczo - kuchennym), dzieci wyposażone w laptop z niezłym zapasem filmów, M. za kierownicą i ... moja niepewność.
Ale kiedy drugiego dnia podróży po przekroczeniu granicy węgiersko - chorwackiej przejechaliśmy kolejny tunel ... nagle u podnóża monumentalnych gór pojawiło się morze o barwie znanej tylko z dziecięcych rysunków . Wiedziałam już, że jestem w raju. W miejscu, gdzie czas zwalnia swój bieg, traci znaczenie, a kolejne minuty odmierzane są natarczywymi dźwiękami wydawanymi przez wygrzane w słońcu cykady.
Pierwsze spojrzenie na niesamowite połączenie skąpanych w słońcu i w morskiej wodzie skał i nagła myśl - tutaj zaciera się granica między tu i teraz, między wczoraj i jutro. Tu nie istnieje umowny podział na dni i godziny.
W takich miejscach, jak to, sama natura reguluje rytm życia wschodami i zachodami słońca, intensywnością świetlnych refleksów na wodzie, kolejnymi wizytami małych, zielonkawo - szarych jaszczurek, soczystością owoców dojrzewających w południowym słońcu.
I wszystko to znalazłam na mojej wyspie .
Południowe wybrzeże wyspy, klasztor Gospa Prizidnica.
Spokój, cisza. Pusto. Cykady.
Wakacje na wyspie. Prywatny raj nad Adriatykiem, mały kawałek nieba na własność. Miejsce, gdzie spełniają się marzenia.
Pozdrawiam - M.
wygrałaś u mnie- podaj adres na Emila.
OdpowiedzUsuńwakacje cudowne, piękne zdjęcia. nic tylko patrzeć i zazdrościć:)))
O! jakie wspaniałe miałaś wakacje i jak poetycko je przedstawiłaś i jakie cudne zdjęcia zrobiłaś :) Ja ciągle czekam na mój pierwszy wyjazd do Chorwacji... Czekam na więcej pięknych zdjęć!
OdpowiedzUsuńNie zwlekaj, jedź, to warte wszystkiego. Bardzo chciałabym za rok znaleźć się tam ponownie :)
UsuńPrawdziwy raj, tak jak opisujesz :)
OdpowiedzUsuńTak, zdecydowanie raj właśnie tak musi wyglądać :) Pozdrawiam - M.
UsuńPiękne zdjęcia, aż czuć to ciepłe powietrze i bryzę z nad morza. Wczoraj wspominałam cytat P. Coelho odnośnie mojej rozmowy o pracę w pewnym wspaniałym miejscu, jeśli Tobie się udało to i może ja przywołam do siebie szczęście:)
OdpowiedzUsuńDziękuję za wizytę :) no i trzymam mocno kciuki :D Pozdrawiam - M.
UsuńOh, Chorwacja to także moja, nasza miłość . W tym roku chcieliśmy dojechać na Peljesac , bo nie udało nam sie ostatnim razie . Moje ciało odmówiło posłuszeństwa i zbuntowalo sie . Więc zjechalismy z autostrady na wysokości Splitu i tam w Duce spędziliśmy wspaniałe 10 dni . Nie wiem jak będzie w tym roku , bo ja po radioterapi nie bardzo mam siłę na taka podróż , ale kto wie , kto wie.....
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki za całkowity powrót do zdrowia ! I za wyprawę do Chorwacji :) Pozdrawiam - M.
Usuń