Moja średnia urlopowa ? - czasem słońce, częściej deszcz. W zdecydowanej większości przemoczona. Zaniesiona ciężkimi chmurami, mokra. Bez widoków na przejaśnienie, ze słońcem stale obecnym dla innych i zawsze gdzie indziej. Dopiero kilka dni temu przyszło lato, wreszcie jest upalnie. Dlatego czas zwolnił jeszcze bardziej. To, co trzeba - samo przekłada się na później, by potem - w drodze burzliwych dyskusji - uzgodnić ze mną, że wcale już nie jest konieczne.
Wokół mnie zakurzony, rozpalony od słońca miejski slow time, w trybie mocno spowolnionym. Wieczorny dźwięk talerzy i sztućców dobiegający z dziesiątek otwartych na upał mieszkań. Niezliczone okna, które mrugają w zgodnym rytmie najświeższych afer i informacji. Polityczna rzeczywistość dziejąca się - na szczęście i z wyboru - gdzieś poza mną i bez mojego udziału. Ledwo wyczuwalny od gorąca puls miasta. Chłód wieczora przynoszący wyraźną ulgę.
Słucham kojącej muzyki wentylatora - bez wyraźnego metrum, z jednostajnym rytmem wirującego silnika. Odprężającej. Z porcją lodów śmietankowych
- dla ochłody i wbrew wszelkim zaleceniom modnych aktualnie diet. Tworzę substytut miejsca pełnego melodii cykad. I słucham prognoz pogody, by sprawdzić swoje
szanse na poprawienie ogólnej statystyki. Mojej średniej urlopowej, w której częściej jest słońce, a tylko czasem deszcz.
Pozdrawiam - M.
PS - następnym razem zabiorę Was na balkon :) M.
pieknie !
OdpowiedzUsuńzyczę samego słońca :)
Na szczęście też - chłodno ;) Buziaki - M.
UsuńLody, wentylator.. nieodłączne towarzystwo ostatnich dni.
OdpowiedzUsuńŻyczę poprawy średniej urlopowej :)
Już się troszkę poprawiła :) Pozdrawiam ciepło - M.
UsuńUwielbiam Cię słuchać....piekna melodia dla mej duszy:-) Cudownego dnia Kochana!
OdpowiedzUsuńLussi Kochana - uwielbiam czytać, że Ty uwielbiasz słuchać ;) Przytulasa posyłam - M.
UsuńNo przepięknie - tak ślicznie piszesz. ;))
OdpowiedzUsuńPiszę tak, jak myślę, fajnie jest wiedzieć, że moje posty mają odbiorców :) Pozdrawiam cieplutko - M.
Usuńoby krzywa pogodowa zanotowała jak najszybciej tendencję wznoszącą
OdpowiedzUsuń:)
Zgodnie z prognozami tak właśnie ma być, oby się sprawdziło ! Trzymajmy kciuki ;) Pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńWiesz Mszko lubię ten upał, wyostrzone dźwięki, smaki ....
OdpowiedzUsuń:)))) s.
Udanego dnia,sliczne zdjęcia:))
OdpowiedzUsuńTak fajnie to napisałaś:) Wiesz, ja lubię te ciepło:):)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia!!! i tak smacznie u ciebie:)
dużo słoneczka życzę i śle pozdrowienia kochana
Ja też zdecydowanie wolę ciepło, ale... mieszkamy na ostatnim piętrze, a gdy dach bloku się nagrzeje, czuję się, jak w piekarniku ! Stąd wentylator. A gdy słupek rtęci przekroczy trzydziestą kreskę - uruchamiamy klimatyzator ;) Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńWłaśnie tak sobie siedzę na tarasie i czytam... Chyba pierwszy raz tak głośno i wręcz namacalnie usłyszałam te sztućce zapraszające na kolację. I jakby świerszcze odezwały się gdzieś z daleka. Dziękuję ci za ten slow time. Kojący.
OdpowiedzUsuńFajnie jest usłyszeć kolor, zobaczyć dźwięk, dotknąć zapach - to jak odkrywanie wszystkiego na nowo :) Cieszę się,że coś odkryłaś :D Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńU mnie urlop po prostu mija... Jak człowiek gdzieś nie wyjedzie, to nici z wypoczynku. I tak właśnie mam... :(
OdpowiedzUsuń...a teraz patrzą na prognozę pogody.Może wreszcie jutro nie będzie padać i skoszę trawę w ogrodzie!
Zyczą Ci pogody ducha i tej najbardziej odpowiedniej dla Ciebie na dworze! :)
Masz rację, wyjazd jest tym, co gwarantuje 100% odpoczynek. Cały czas marzę o Chorwacji, o mojej wyspie - tam naprawdę odpoczywam :) Pogodę wybieram słoneczną, duch wtedy siłą rzeczy idealnie się dostosowuje... ;) Pozdrawiam serdecznie - M.
Usuńz tych ciemnych jestem, nie mogę znaleźć co to, te jajka?
OdpowiedzUsuń... no ... jajka ;) Są puste w środku, wykorzystuję je jako pojemniczki na biżuterię, czasami ich podstawy są miseczkami, mini doniczkami :) Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńZdjęcia piękne :)) u nas upał strasznie długo, parno, duszno, ledwo człowiek ciągnie. A ja jestem z tych, co nie bardzo mogą przy wentylatorze siedzieć, bo ten jednostajny szum wywołuje u mnie momentalnie ból głowy - więc się duszę bezwentylatorowo. Ale i tak wolę to, niż zimę, bo teraz każda kolacja i każde śniadanie jemy na balkonie, nawet jak upał :)) chłonę każdy przejaw lata, aby zgromadzić zapasy na zimę. Pozdrawiam i buziaki posyłam! :****
OdpowiedzUsuńJa też działam na baterie słoneczne ;) dlatego tak mi mało słońca i pięknej pogody :) Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńU mnie też upalnie,chociaż dzisiaj chłodno by można powiedzieć.Pada sobie deszczyk i gra gitara ;P Mój wentylator ma dzisiaj wolne i zapewne bardzo się cieszy,bo ostatnio chodził na najwyższych obrotach. Od poniedziałku jadę na urlop więc mam nadzieję wypocząć i odstawić nerwy na boczny tor.
OdpowiedzUsuńŚciskam i wszystkiego dobrego.
Beti
Beatko, udanego urlopu ! Odpoczywaj i ładuj akumulatory :) Przytulasa posyłam - M.
Usuńnic, tylko cieszyć się wolnym czasem nawet gdy jest deszcz.. ! :)
OdpowiedzUsuńRobię to nieustannie :) Pozdrawiam ciepło - M.
UsuńCudne foto...klimat zupełnie inny niż na Różanej, ale bardzo mi się podoba...
OdpowiedzUsuńu mnie więcej słońca, deszczu jak na lekarstwo, ale przecież to lato:)
Buziaki:) Aga z Różanej
W poprzednim poście był trochę jak na Różanej - bardziej plażowy i lekko morski ;) Oddam deszcz za trochę słońca ! Buziaki - M.
UsuńŻyczę lepszej średniej i odpoczynku z muzyką wentylatora i lodami. Ja upały spędzam przy uporczywie brzęczącej klimatyzacji 9wiesz mi z muzyką nie ma to nic wspólnego), gdzieś w szklanym budynku, w wielkim mieście... Byle do upalnego weekendu :)
OdpowiedzUsuńZnam też zmęczenie hukiem klimatyzatora, ale zdecydowanie wolę ten huk, niż upał - mieszkamy na ostatnim piętrze, a gdy dach bloku się nagrzeje, czuję się, jak w piekarniku ! Czasami klimatyzator jest po prostu niezbędny, bo wentylator nie daje rady ;) Pozdrawiam - M.
UsuńJak zwykle pięknie, jak zwykle klimatycznie. Pozdrawiam Cię i czekam na spacer po balkonie :-)
OdpowiedzUsuńHmmm... ten spacer jakoś specjalnie długi nie będzie, balkon to tylko balkon ... ;) Ale zapraszam i pozdrawiam serdecznie - M.
UsuńMyślę, że taka srednia urlopowa jest całkiem niezła. :))
OdpowiedzUsuńPa, Ewa
Jeśli chodzi o lody i wentylator ( ... i czas trwania ... ) to średnia faktycznie do zaakceptowania :D Znacznie gorzej z pogodą - ciągle padający deszcz, duchota i paskudna wilgoć mogą naprawdę dać w kość ... ;) Chcę słońca :/ Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńPoczułam się taka wyluzowana, odpłynęłam, nawet hałas za oknem mi nie przeszkadza. Pozdrawiam i życzę więcej takich chwil z lodami:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie o takie odpłynięcie mi chodziło ;) Pozdrawiam cieplutko - M.
UsuńA my wczoraj już wróciliśmy do domu. Zostawiliśmy morską bryzę, cykady i zapach oliwek kawał drogi stąd... Cóż, rzeczywistość skrzeczy !!! Upycham, piorę, układam. Próbuję ratować pelargonie. Myślę, że sierpień zdecydowanie podniesie średnią w kierunku ciepłych i słonecznych dni. Nawet nie wiesz jak mi brakuje czegoś takiego jak balkon, chętnie kolejny raz wybiorę się na Wasz :)))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i ściskam-D.
PS. Jak O.?
Jak fajnie Cię znów "zobaczyć" :) Na pewno naładowałaś akumulatorki na cały rok, w takim miejscu człowiek naprawdę odpoczywa ! Nasza średnia urlopowa poprawi się na 100% - w sobotę albo w niedzielę wyjeżdżamy na 10 dni... na Ciovo !!! Cieszę się tak bardzo, jak nigdy wcześniej :D
UsuńO. już dużo lepiej, nie kuśtyka, chodzi prawie normalnie, tyle tylko,że nie może zbyt mocno zgiąć kolana. Mam nadzieję, że i to przejdzie... Za chwilę wyjeżdżamy nad zalew, w końcu muszę złapać trochę opalenizny, żeby nie straszyć nad Adriatykiem...;) Od poniedziałku - lista, planowanie, zakupy, pakowanie. 10 dni pobytu + po dwa dni na jazdę - akurat zdążę wrócić na egzaminy poprawkowe ( ale zwiedzania Wiednia nie odpuszczę !).
PS. - mam dla Ciebie doniczki... są w kolorze gliny, ale myślę,że to nie problem, gdybyś chciała jakiś inny kolorek. Będę malować i postarzać pudełeczko dla naszej Chorwatki, więc jak chcesz, to pomaluję i Twoje doniczki ( daj znać ). Buziaki i przytulasy. No i mizianki też ( ale to już tylko dla Ciebie ;)) - M.
Martynko jesteś kochana !!! Nie wiem jak Ci dziękować :) Kurcze nie śmiem prosić jeszcze o malowanie ... ;) (mi to kompletnie nie wychodzi) Oczywiście daj znać jak mam zwrócić pieniądze. Faktycznie jestem "naładowana" i cieszę się z Waszego wyjazdu. W Wiedniu byliśmy właśnie po drodze do CRO, śliczne miasto. Wypoczywajcie, zwiedzajcie i wracajcie z plecakiem pełnym wrażeń !!!
UsuńMizianki odebrałam (osobiście) - Dziękuję za wszystko - D.
Przemyślenia, spostrzeżenia - te słowa ukoją nie jedną duszę.. Jestem tu pierwszy raz, ale jest tu cudownie... Zdjęcia naprawdę piękne... Czekam na balkon. Ja wkrótce pokaże mój z tegoroczną aranżacją...
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Małgosia M
Aby móc piękniej żyć.... http://whitepinkinspirations.blogspot.com/
"Czasem słońce, czasem deszcz" tak czasem bywa z tą pogodą podczas urlopu. Masz bardzo ładny wentylatorek :) Lody z jagodami prezentują się pysznie :) Udanej niedzieli Ci życzę :)
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia, świetne dodatki:) Miseczki -cudo!
OdpowiedzUsuń