Są ludzie, którzy nie lubią tych kwiatów. Odstrasza ich "kolczasta natura", mocne i podstępne ciernie. A dla mnie to właśnie ta ich złożona natura jest czymś fascynującym - niedostępne, gruboskórne i kłujące. A jednocześnie - potrafią skrywać w swoich wnętrzach pokłady wrażliwości i delikatności - kwiaty. Siła i wrażliwość. Niedostępność i otwartość.
Kwitną tylko wtedy, gdy są wyjątkowo kochane, odwzajemniając się w ten sposób za troskę. Chyba coś mam z ich natury... Dlatego pewnie tak dobrze nam razem... Bo otwieramy się tylko w wyjątkowych sytuacjach i przy wyjątkowych ludziach, na co dzień przyjmując postawę obronną , pokazując ciernie i raniąc tych, którzy nie są zbyt cierpliwi, delikatni i... wytrwali.
Pozdrawiam - M.
Pięknie zakwitnięty :))) - ja tez mam jeden kaktusowy parapet :)
OdpowiedzUsuń