Wakacje tuż - tuż. Jeszcze tylko trzy tygodnie. Do tego czasu mam mnóstwo dokumentacji do przygotowania. Różnych papierów, danych wpisywanych jednego dnia w pionie, a następnego - w poziomie. Lub na ukos. Sprawozdania, protokoły, raporty. Lizuski i rozliczenia. Efekt jest taki, że nawet na balkon nie mam czasu.
Dzięki Bogu widać światełko w tunelu ;)
Żeby nie zwariować, wybrałam się na zakupy. Typowo letnie. W sam raz na upalne dni. Lekko, transparentnie. Z wielkim polem do popisu w kwestii uzupełniania fakturą i podkreślania barwą.
Pozdrawiam - M.